Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JackNigga
Posty: 48
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:23
Lokalizacja: ŁDZ, Polska

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#1

Post autor: JackNigga »

Witam wszystkich serdecznie. Jestem nowy na tym forum, jednak od wielu długich lat udzielam się na innych forach muzycznych, a to forum czasami śledzę i postanowiłem w końcu napisać.
Interesuje mnie pewna sprawa, mianowicie czy, (a jeśli tak to gdzie) można tłoczyć płyty winylowe z własnymi nagraniami na specjalne zamówienie?
Wiem, że była na tym forum mała dyskusja na temat tłoczenia winyli w Polsce i że najprawdopodobniej nie ma opcji, aby na dzień dzisiejszy jakiekolwiek płyty winylowe wyszły w naszym pięknym kraju. Zatem moje pytanie brzmi - czy jest na forum osoba, która ma kontakt, lub bezpośrednio załatwia tłoczenie singli, bądź też krótkich albumów EP poza granicami naszego kraju (Czechy? Niemcy?).
Proszę o kontakt na PW, lub na GG: 2767600.

Bardzo mnie nurtuje, czy wytłoczenie własnej twórczości na specjalnie zamówienie jest w ogóle możliwe... Słyszałem coś o minimalnej liczbie kopii w takich przypadkach, ale chciałbym dowiedzieć się więcej. No i oczywiście - na jakim nośniku (w jakim formacie) powinny być nagrania mające posłużyć za materiał audio do wyrobienia matrycy (płyty-matki)?
Pomóżta ;)
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41642
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#2

Post autor: Wojtek »

JackNigga pisze:Wiem, że była na tym forum mała dyskusja na temat tłoczenia winyli w Polsce
Skoro czytałeś wątki o tłoczeniu to dziwią mnie Twoje pytania, bo odpowiedzi już tam padły.
JackNigga pisze:aby na dzień dzisiejszy jakiekolwiek płyty winylowe wyszły w naszym pięknym kraju.
"Wyjście" (czyli wydanie) płyty, a jej fizyczne wytworzenie/wytłoczenie to dwie odrębne rzeczy :)
JackNigga pisze:Zatem moje pytanie brzmi - czy jest na forum osoba, która ma kontakt, lub bezpośrednio załatwia tłoczenie singli, bądź też krótkich albumów EP poza granicami naszego kraju (Czechy? Niemcy?).
A po co komu pośrednik, w tych czasach? http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28&t=39
No chyba że istnieje np. bariera językowa.
JackNigga pisze:Bardzo mnie nurtuje, czy wytłoczenie własnej twórczości na specjalnie zamówienie jest w ogóle możliwe...
Pewnie. Dlaczego nie?
JackNigga pisze:Słyszałem coś o minimalnej liczbie kopii w takich przypadkach, ale chciałbym dowiedzieć się więcej.
To normalne, że nikt nie będzie się bawił w cały ten proces dla 10 kopii.
No chyba że klient sobie tego zażyczy, ale czy byłoby to opłacalne? Nie bardzo.
Faktyczny limit zależy od samej firmy świadczącej tego typu usługi.
JackNigga pisze:No i oczywiście - na jakim nośniku (w jakim formacie) powinny być nagrania mające posłużyć za materiał audio do wyrobienia matrycy (płyty-matki)?
To także zależy od firmy, ale ogółem chyba łatwo się domyślić, że jakiś WAV trzeba będzie wysłać.
Generalnie na stronach firm są najczęściej teksty dotyczące przygotowania nagrań przed dostarczeniem, ale jest też w sieci trochę ogólnych artykułów na ten temat.
Osobna kwestia to pre-mastering nagrania. Możesz to zrobić albo sam w domciu jeśli czujesz się na siłach albo zlecić to tłoczniowcom i doliczyć do kosztów.

Jeśli interesuje Cię mniej niż 100 sztuk to sądzę że korzystniej byłoby płyty naciąć niż wytłoczyć.
Po tego typu usługi możesz zgłosić się chociażby do kolegi Bartka z PVC: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28&t=1188
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
JackNigga
Posty: 48
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:23
Lokalizacja: ŁDZ, Polska

Re: Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#3

Post autor: JackNigga »

Wojtek pisze:
JackNigga pisze:Wiem, że była na tym forum mała dyskusja na temat tłoczenia winyli w Polsce
Skoro czytałeś wątki o tłoczeniu to dziwią mnie Twoje pytania, bo odpowiedzi już tam padły.
Naprawdę padły tam odpowiedzi na pytania odnośnie tłoczenia płyt na specjalne zamówienie takie jak minimalna ilość sztuk, cennik, format materiału do masteringu itp? Hmm.
Wojtek pisze:
JackNigga pisze:aby na dzień dzisiejszy jakiekolwiek płyty winylowe wyszły w naszym pięknym kraju.
"Wyjście" (czyli wydanie) płyty, a jej fizyczne wytworzenie/wytłoczenie to dwie odrębne rzeczy :)
No ale aby płyta "wyszła", musi chyba zostać najpierw wytłoczona. Czysta logika przyjacielu ;)
Wojtek pisze:
JackNigga pisze:Zatem moje pytanie brzmi - czy jest na forum osoba, która ma kontakt, lub bezpośrednio załatwia tłoczenie singli, bądź też krótkich albumów EP poza granicami naszego kraju (Czechy? Niemcy?).
A po co komu pośrednik, w tych czasach? http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28&t=39
No chyba że istnieje np. bariera językowa.
Jako nieposiadający profesjonalnej wiedzy w tym temacie miło jest zasięgnąć porad. Poza tym nie znam czeskiego, a niemiecki średnio.
Wojtek pisze:
JackNigga pisze:Bardzo mnie nurtuje, czy wytłoczenie własnej twórczości na specjalnie zamówienie jest w ogóle możliwe...
Pewnie. Dlaczego nie?
Choćby dlatego, że ile ludzi tyle poglądów, a znając paradoksy tego świata możliwe jest, że ktoś kto ma tłocznie nie będzie chciał się podjąć wytłoczenia na wosku amatorszczyzny.
Wojtek pisze:
JackNigga pisze:Słyszałem coś o minimalnej liczbie kopii w takich przypadkach, ale chciałbym dowiedzieć się więcej.
To normalne, że nikt nie będzie się bawił w cały ten proces dla 10 kopii.
No chyba że klient sobie tego zażyczy, ale czy byłoby to opłacalne? Nie bardzo.
Faktyczny limit zależy od samej firmy świadczącej tego typu usługi.
Aha. spoko. No właśnie, tylko gdzie uderzyć? Do których drzwi zapukać? Jeśli znasz firmy zajmujący się tłoczeniem winyli, to które z nich są najbardziej godne polecenia?
Wojtek pisze:
JackNigga pisze:No i oczywiście - na jakim nośniku (w jakim formacie) powinny być nagrania mające posłużyć za materiał audio do wyrobienia matrycy (płyty-matki)?
To także zależy od firmy, ale ogółem chyba łatwo się domyślić, że jakiś WAV trzeba będzie wysłać.
Generalnie na stronach firm są najczęściej teksty dotyczące przygotowania nagrań przed dostarczeniem, ale jest też w sieci trochę ogólnych artykułów na ten temat.
Osobna kwestia to pre-mastering nagrania. Możesz to zrobić albo sam w domciu jeśli czujesz się na siłach albo zlecić to tłoczniowcom i doliczyć do kosztów.
Aha. No własnie tak myślałem, nieskompresowany *.WAV, lub może też i AudioCD.
A jeśli chodzi o mastering - to dla mnie żaden problem. Sam masteruję swój materiał wedle swojej wizji.
Wojtek pisze:Jeśli interesuje Cię mniej niż 100 sztuk to sądzę że korzystniej byłoby płyty naciąć niż wytłoczyć.
Po tego typu usługi możesz zgłosić się chociażby do kolegi Bartka z PVC: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28&t=1188
Hmm dzięki. Brzmi ciekawie. A czym różni się płyta wycięta od wytłoczonej? Zapewne jakością?

Ogólnie dzięki za odpowiedź i ciekawe linki.
Peace!
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41642
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#4

Post autor: Wojtek »

JackNigga pisze:Naprawdę padły tam odpowiedzi na pytania odnośnie tłoczenia płyt na specjalne zamówienie takie jak minimalna ilość sztuk, cennik, format materiału do masteringu itp? Hmm.
Dla mniejszych tłoczni, o małej mocy przerobowej, tego typu zamówienia to codzienność. "Specjalne" zamówienia w takim wypadku to raczej takie odbiegające od normy albo jakieś udziwnione :)

Oczywiście w dyskusji żadnych konkretów tego typu nie podaliśmy, bo jak już wspomniałem, to zależy od samej firmy, a więc takich informacji należy szukać na stronach internetowych firm świadczących takie usługi (a linki różne padały :) ).

Mało? Można dalej podrzucać, ale nie licz że ktoś będzie za Ciebie odrabiał pracy domowej i kopiował ceny/zasady ze strony, na której sam sobie możesz wszystko obczaić.
A przynajmniej ja czegoś takiego nie uprawiam :)
JackNigga pisze:No ale aby płyta "wyszła", musi chyba zostać najpierw wytłoczona. Czysta logika przyjacielu ;)
Wszystko pięknie i fajnie, ale czy to znaczy że i jedno i drugie musi się dziać w obrębie tego samego kraju? To miałem na myśli. Logika nie ma z tym wiele wspólnego.
JackNigga pisze:Jako nieposiadający profesjonalnej wiedzy w tym temacie miło jest zasięgnąć porad. Poza tym nie znam czeskiego, a niemiecki średnio.
Naprawdę myślisz że z czeską czy niemiecka tłocznią nie porozumiałbyś się np. po angielsku, w sytuacji kiedy nawet ich strona domowa/wizytówka jest w tym języku? :)
Dlatego wspominałem o barierze językowej, bo jeśli posługujemy się jedynie językiem polskim i np. esperanto to z dość oczywistych względów może wystąpić duży problem.
JackNigga pisze:Choćby dlatego, że ile ludzi tyle poglądów, a znając paradoksy tego świata możliwe jest, że ktoś kto ma tłocznie nie będzie chciał się podjąć wytłoczenia na wosku amatorszczyzny.
To jest usługa jak każda inna. Firma zajmująca się produkcją nośników muzycznych ma ten nośnik wytworzyć, a nie oceniać nagranie. Nawet jakbyś nagrał wyśpiewane życzenia imieninowe dla swojej kuzynki drugiego pokolenia, wysłał ten materiał i zapłacił firmie to dlaczego mieliby odrzucić zamówienie?
Praktycznie jedyny przypadek odrzucenia zamówienia przez firmę tłoczniową to taki kiedy zamówienie/nagranie nie spełnia wymagań firmy, czy to technicznych czy możliwościowych (gdy np. firma nie jest w stanie w tydzień wytłoczyć dla Ciebie 100 tys. kopii za tyle i tyle ojro).

Także takie podejście jakie tu przedstawiasz wydaje mi się być trochę niepoważne, żeby nie mówić infantylne, dlatego spokojnie, nie na tym to polega :)

Co innego jakbyś miał do czynienia z wydawcą. Ten oczywiście może nie chcieć wyłożyć kasy na prawa do wydania nagrania życzeń dla Twojej krewnej :)
JackNigga pisze: Aha. spoko. No właśnie, tylko gdzie uderzyć? Do których drzwi zapukać? Jeśli znasz firmy zajmujący się tłoczeniem winyli, to które z nich są najbardziej godne polecenia?
Gdzie uderzyć? Tam gdzie jest dobra opinia. Linki już padały w wspomnianych dyskusjach, także od tego możesz zacząć. Ja sam nie miałem i prawdopodobnie nie będę miał potrzeby wytłoczenia jakiejś płyty, więc nie mam osobistego doświadczenia w tej materii.
JackNigga pisze:A jeśli chodzi o mastering - to dla mnie żaden problem. Sam masteruję swój materiał wedle swojej wizji.
To fajnie, ale pamiętaj, że tak jak wspominałem, pre-mastering (ogólny dla praktycznie wszystkich docelowych nosników) to jedno, a dalszy mastering już pod konkretny nośnik (w tym przypadku winyl) to druga sprawa, ale jak ogarniasz temat i trochę poczytasz to też jesteś w stanie to zrobić w domu. No albo tak jak już napisałem, możesz zdać się na doświadczeniu gościa realizującego ten finalny mastering nagrania audio przy tłoczni, doliczając to do ogólnego rachunku za usługę.
JackNigga pisze:Hmm dzięki. Brzmi ciekawie. A czym różni się płyta wycięta od wytłoczonej? Zapewne jakością?
Są różne opinie, ale raczej tak. O szczegóły musiałbyś podpytać samego Bartka/PVC bądź w sieci dowiedzieć się co ludzie sądzą o jakości płytek oferowanych przez firmę Laybelle, która także oferuje takie usługi, ale istnieje na naszym rynku już od kilku lat.
Ja osobiście jeszcze nie miałem okazji zrobić test porównawczy, ale mam to w planach.
Trzeba też zaznaczyć, że Bartek i Laybelle używają chyba innych sprzętów do wycinania (ale nie mam tutaj 100% pewności).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
JackNigga
Posty: 48
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:23
Lokalizacja: ŁDZ, Polska

Re: Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#5

Post autor: JackNigga »

Wojtek pisze: Mało? Można dalej podrzucać, ale nie licz że ktoś będzie za Ciebie odrabiał pracy domowej i kopiował ceny/zasady ze strony, na której sam sobie możesz wszystko obczaić.
Chodziło mi o ogólne, przybliżone ceny za taką usługę podane przez ludzi z forum, którzy bycmoże mieli z tym styczność, a niekoniecznie o ceny u konkretnych firm.
Wojtek pisze: Wszystko pięknie i fajnie, ale czy to znaczy że i jedno i drugie musi się dziać w obrębie tego samego kraju? To miałem na myśli. Logika nie ma z tym wiele wspólnego.
Oczywiście, że nie musi, ale wyczytywanie myśli z ogólnego kontekstu to podstawa komunikacji interpersonalnej. Przecież oboje dobrze wiemy o co mi chodziło, nie chwytajmy się za słowa.
Wojtek pisze: Naprawdę myślisz że z czeską czy niemiecka tłocznią nie porozumiałbyś się np. po angielsku, w sytuacji kiedy nawet ich strona domowa/wizytówka jest w tym języku? :)
Dlatego wspominałem o barierze językowej, bo jeśli posługujemy się jedynie językiem polskim i np. esperanto to z dość oczywistych względów może wystąpić duży problem.
Z angielskim nie mam problemu, w końcu jestem anglistą. Zauważ, że w nawiązaniu do tematu czeskich i niemieckich tłoczni chodziło mi przede wszystkim o pośrednika lub osobę, która skorzystała z takiej usługi w jednym z tych krajów i coś o tym wie, a nie o tłumacza. ;)
Wojtek pisze: To jest usługa jak każda inna. Firma zajmująca się produkcją nośników muzycznych ma ten nośnik wytworzyć, a nie oceniać nagranie. Nawet jakbyś nagrał wyśpiewane życzenia imieninowe dla swojej kuzynki drugiego pokolenia, wysłał ten materiał i zapłacił firmie to dlaczego mieliby odrzucić zamówienie?
Praktycznie jedyny przypadek odrzucenia zamówienia przez firmę tłoczniową to taki kiedy zamówienie/nagranie nie spełnia wymagań firmy, czy to technicznych czy możliwościowych (gdy np. firma nie jest w stanie w tydzień wytłoczyć dla Ciebie 100 tys. kopii za tyle i tyle ojro).
Także takie podejście jakie tu przedstawiasz wydaje mi się być trochę niepoważne, żeby nie mówić infantylne, dlatego spokojnie, nie na tym to polega :)
Co innego jakbyś miał do czynienia z wydawcą. Ten oczywiście może nie chcieć wyłożyć kasy na prawa do wydania nagrania życzeń dla Twojej krewnej :)
Rozumiem. Tyle chciałem wiedzieć w tej sprawie. Czyli płacę i wymagam. Dobrze wiedzieć na czym ten biznes polega i dobrze, że polega na tej zasadzie, bo różnie bywa.
Wojtek pisze: Gdzie uderzyć? Tam gdzie jest dobra opinia. Linki już padały w wspomnianych dyskusjach, także od tego możesz zacząć. Ja sam nie miałem i prawdopodobnie nie będę miał potrzeby wytłoczenia jakiejś płyty, więc nie mam osobistego doświadczenia w tej materii.
Aha. No tak, wiem, że te linki powygasały. Chodzi mi o to aby było to zrobione w miarę solidnie i co najważniejsze - za przystępną cenę. Nie śpię na banknotach, ale powiedzmy, że jestem w stanie jakąś tam sumkę przeznaczyć na spełnienie mojej odwiecznej fantazji.
Wojtek pisze: To fajnie, ale pamiętaj, że tak jak wspominałem, pre-mastering (ogólny dla praktycznie wszystkich docelowych nosników) to jedno, a dalszy mastering już pod konkretny nośnik (w tym przypadku winyl) to druga sprawa, ale jak ogarniasz temat i trochę poczytasz to też jesteś w stanie to zrobić w domu. No albo tak jak już napisałem, możesz zdać się na doświadczeniu gościa realizującego ten finalny mastering nagrania audio przy tłoczni, doliczając to do ogólnego rachunku za usługę.
Myślę, że to nie będzie konieczne, chyba, że zaistniałaby taka sytuacja, gdzie nie wiedzieliby jak rozdzielić materiał aby równo pomieścił się na stronę A i B płyty winylowej. Ale podejrzewam, że jeśli dawałbym materiał do wytłoczenia, to wcześniej sam bym to podzielił na strony (zakładając ze jedna strona to około 25 minut muzyki - co zależy też od ilości obrotów).

No i tutaj takie pytanie - czy liczba obrotów na minutę (33RPM lub 45RPM) ma jakieś znaczenie co do ceny? To mnie mocno zastanawia.
Wojtek pisze: Są różne opinie, ale raczej tak. O szczegóły musiałbyś podpytać samego Bartka/PVC bądź w sieci dowiedzieć się co ludzie sądzą o jakości płytek oferowanych przez firmę Laybelle, która także oferuje takie usługi, ale istnieje na naszym rynku już od kilku lat.
Ja osobiście jeszcze nie miałem okazji zrobić test porównawczy, ale mam to w planach.
Trzeba też zaznaczyć, że Bartek i Laybelle używają chyba innych sprzętów do wycinania (ale nie mam tutaj 100% pewności).
Szczerze mówiąc zaciekawiłeś mnie tym co oferuje Bartek. Możliwe, że nie opłaca mi się tłoczyć płyty (koszt wyrobienia płyty-matki czyli matrycy głównej to podobno 70% ogólnego kosztu całej usługi tłoczenia), skoro mogę w tańszy sposób uzyskać zadowalający efekt i na dodatek w Polsce. ;)

Pozdrowienia!
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41642
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#6

Post autor: Wojtek »

JackNigga pisze:Chodziło mi o ogólne, przybliżone ceny za taką usługę podane przez ludzi z forum, którzy bycmoże mieli z tym styczność, a niekoniecznie o ceny u konkretnych firm.
Yyy... no dobra, rączki zaczynają mi opadać :)

Oj mój nieporadny kolego, ja Cię tak tymi tekstami staram popchnąć do samodzielnego działania/badania, żeby nie było tak wszystko podane jak na tacy razem ze śliniaczkiem, ale widzę, że jednak trzeba będzie trochę za rączkę pociągnąć.
JackNigga pisze:Oczywiście, że nie musi, ale wyczytywanie myśli z ogólnego kontekstu to podstawa komunikacji interpersonalnej. Przecież oboje dobrze wiemy o co mi chodziło, nie chwytajmy się za słowa.
Tłumacz sobie to jak chcesz, ale ja nie należę do ludzi, którzy lubią domyślać się o co komuś "tak naprawdę" chodzi.
Wolę jasną komunikację od "zamglonej" ;)
JackNigga pisze:Z angielskim nie mam problemu, w końcu jestem anglistą.
No to superowo :)
JackNigga pisze:Zauważ, że w nawiązaniu do tematu czeskich i niemieckich tłoczni chodziło mi przede wszystkim o pośrednika lub osobę, która skorzystała z takiej usługi w jednym z tych krajów i coś o tym wie, a nie o tłumacza. ;)
W sensie że pośrednik to to samo co "ekspert"? :)

W zalinkowanym wcześniej wątku o namiarach na tłocznie, użytkownik empe kiedyś napisał
empe pisze:http://www.randmuzik.de/
szybko,milo i przystępnie cenowo plus bardzo dobry produkt końcowy / polecam z doswiadczenia /
no i filmik dla ciekawych z cyklu ''jak to sie robi ?'' ;)
Napisałeś już do niego chociażby PW/e-mail? Nie pojawia się za często na forum, ale nadal jest aktywny w sieci.
JackNigga pisze:Rozumiem. Tyle chciałem wiedzieć w tej sprawie. Czyli płacę i wymagam. Dobrze wiedzieć na czym ten biznes polega i dobrze, że polega na tej zasadzie, bo różnie bywa.
To chyba byłby jakiś skecz Monty Pythona, gdyby było inaczej :) Znasz takie przypadki z życia? Poza komediami Pana Bareji.
JackNigga pisze:Aha. No tak, wiem, że te linki powygasały.
Yyy... że co? Nie masz sprawnego dostępu do Internetu czy jak? Dobrze że chociaż to forum na którym piszemy jeszcze chodzi.
Podaję linki z tych wątków, a nie z głowy czy innych zakamarków, więc tego typu tekst zwala z nóg :)
JackNigga pisze:Chodzi mi o to aby było to zrobione w miarę solidnie i co najważniejsze - za przystępną cenę. Nie śpię na banknotach, ale powiedzmy, że jestem w stanie jakąś tam sumkę przeznaczyć na spełnienie mojej odwiecznej fantazji.
Solidność to wiadomo, a co do "przystępnej ceny" to lepiej podawaj jakieś konkrety.
No chyba że znowu dostanę bęcki za to, że czemu nie potrafię się domyśleć o kwoty jakich rzędów się Tobie rozchodzi :)
Dlatego uwielbiam słuchać o marzeniach na "jakieś tam sumki".

Już kiedyś mieliśmy takich gagatków, co pytali się czy za grosze są w stanie otworzyć tłocznię w Polsce :)

Ale to nic, pisałem o pociągnięciu za rączkę, także zaraz przedstawię/wymuszę konkrety.
JackNigga pisze:Myślę, że to nie będzie konieczne
Yyy... serio? :shock: Dlaczego? Czytałeś już coś o tym?
JackNigga pisze:chyba, że zaistniałaby taka sytuacja, gdzie nie wiedzieliby jak rozdzielić materiał aby równo pomieścił się na stronę A i B płyty winylowej. Ale podejrzewam, że jeśli dawałbym materiał do wytłoczenia, to wcześniej sam bym to podzielił na strony (zakładając ze jedna strona to około 25 minut muzyki - co zależy też od ilości obrotów).
Wiesz, mi w ogóle nawet o strukturę podziału czasowego płyty się nie rozchodziło :)
Domyślam się, że jeszcze nie wiesz o czym mówię pisząc o masteringu pod winyl.
Ty ciągle myślisz o pre-masteringu (chyba), a ja gadam o procesie final masteringu.

Przejrzałeś sobie tą debatę chociażby? http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28&t=1671
A z tej debaty wyciągnę jeden interesujący link: http://www.gzvinyl.com/vinyl-27/technic ... vinyl-541/
A ja dorzucę do tego jeszcze jeden, ze strony innej tłoczni: http://curvedltd.com/production-technic ... -a-record/
JackNigga pisze:No i tutaj takie pytanie - czy liczba obrotów na minutę (33RPM lub 45RPM) ma jakieś znaczenie co do ceny? To mnie mocno zastanawia.
Prędkość zazwyczaj nie. Bardziej format i ilość przedkładają się na cenę.
JackNigga pisze:Możliwe, że nie opłaca mi się tłoczyć płyty (koszt wyrobienia płyty-matki czyli matrycy głównej to podobno 70% ogólnego kosztu całej usługi tłoczenia), skoro mogę w tańszy sposób uzyskać zadowalający efekt i na dodatek w Polsce. ;)
To wszystko zależy od stosunku ilości. 10 sztuk raczej nie opłaca się tłoczyć, a 200 sztuk nie opłaca się nacinać.
Nic o tym nie piszesz więc nie mam pojęcia jakie masz ilości w "marzeniu" :)

No dobra, przejdźmy w końcu do lekcji pokazowej, skoro samemu coś ciężko idzie.

Uwaga! Rzucam kolejnym linkiem do tłoczni, tym razem z Holandii (link działający, wyciągnięty wprost z wątku o namiarach):
http://www.recordindustry.com/

Tam możemy sobie poczytać "co w trawie piszczy" i jaką kompleksową ofertę oferuje firma.
Wszystko idzie w sumie dogadać, a firma jest w stanie zająć się masteringiem finalnym (obróbka dźwięku i w konsekwencji wytworzenie płyty-matki), wytłoczyć płyty w różnych formatach (w tym kolorowe) i o różnej gramaturze, wydrukować etykiety, okładki, itp. itd.

Na górze strony robimy kliku-klik na napis "Vinyl", a następnie nieco niżej na "Costs".
Po czym ukazuje nam się strona z przykładowymi wycenami zamówień, wraz z informacją, że minimalne zamówienie to 200 płyt.
Wszystkie podane ceny przykładowe zawierają w sobie docelowy mastering, wytworzenie płyty-matki i po 3 tłoczenia testowe (by ocenić jakość mastera zanim przejdzie się do właściwego tłoczenia masowego).

W sumie tanio, 500 singli z etykietami i papierową kopertą wychodzi nieco ponad 1,2 ojro per płytkę, czyli jakieś 5 złotych na nasze?
Jedyny pikuś jest w tym, że są to stawki netto i bez kosztów wysyłki (co chyba oczywiste).

A jest to jedna z porządniejszych tłoczni w Europie, także można powiedzieć że jakieś inne tłocznie-szopy będą świadczyły tańsze usługi :)
Aczkolwiek nie mam teraz czasu na szukanie jeszcze tańszych alternatyw (wszak już robi się późno).


Aha, jeszcze jedna uwaga. Wydaje mi się, że to dość oczywiste, ale myślę, że warto jednak wspomnieć. Mentalność ludzi wszak bywa różna.
Wiele szanujących się tłoczni wymaga jasności co do stanu prawnego nagrania, które mają wytłoczyć, czyli krótko mówiąc prawa autorskie muszą się zgadzać.

Od nielegalnej roboty są jedynie jakieś obskurne undergroundowe szopy, które nie bardzo lubią się afiszować (ale też są ;) ).


... i ciekawe co teraz będzie :D
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
JackNigga
Posty: 48
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:23
Lokalizacja: ŁDZ, Polska

Re: Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#7

Post autor: JackNigga »

Wojtek pisze: Oj mój nieporadny kolego, ja Cię tak tymi tekstami staram popchnąć do samodzielnego działania/badania, żeby nie było tak wszystko podane jak na tacy razem ze śliniaczkiem, ale widzę, że jednak trzeba będzie trochę za rączkę pociągnąć.
Strasznie się czepiasz stary. Z tego co piszesz wnioskuję, że każdy kto prosi o poradę jest nieporadnym dzieckiem. Czuję, że co bym nie napisał i tak według ciebie będzie godne pogardy, no ale trudno.
Wojtek pisze: W sensie że pośrednik to to samo co "ekspert"? :)
Tam padło słówko "lub" ;)
Wojtek pisze: Napisałeś już do niego chociażby PW/e-mail? Nie pojawia się za często na forum, ale nadal jest aktywny w sieci.
Jeśli uznam to za ciekawą opcję, to napiszę.
Wojtek pisze: To chyba byłby jakiś skecz Monty Pythona, gdyby było inaczej :) Znasz takie przypadki z życia? Poza komediami Pana Bareji.
Nie trzeba daleko szukać. Poza tym chodzi mi tu o to, czy tłocznia może definitywnie odmówić wytłoczenia płyt, jeśli np. nie spodoba im się miks lub pre-mastering nagrań.
Wojtek pisze: Yyy... że co? Nie masz sprawnego dostępu do Internetu czy jak? Dobrze że chociaż to forum na którym piszemy jeszcze chodzi.
Podaję linki z tych wątków, a nie z głowy czy innych zakamarków, więc tego typu tekst zwala z nóg :)
Tutaj miałem na myśli kontakt do konkretnych firm jak: http://elpasorecordsonline.com/pressingplants.html i tego typu linki podane w dyskusjach o tłoczeniu płyt. Co poniektóre nie działają.
Wojtek pisze: Solidność to wiadomo, a co do "przystępnej ceny" to lepiej podawaj jakieś konkrety.
No chyba że znowu dostanę bęcki za to, że czemu nie potrafię się domyśleć o kwoty jakich rzędów się Tobie rozchodzi :)
Dlatego uwielbiam słuchać o marzeniach na "jakieś tam sumki".
Już kiedyś mieliśmy takich gagatków, co pytali się czy za grosze są w stanie otworzyć tłocznię w Polsce :)
Ale to nic, pisałem o pociągnięciu za rączkę, także zaraz przedstawię/wymuszę konkrety.
te bęcki, to jak narazie mi się dostają za zwykłe i uprzejme stawianie pytań. Jak mam niby podać konkretną sumę, skoro nie znam chociażby uogólnionych cen za taką usługę?
No ale ok, zacznijmy po kolei - chodzi mi o singiel, lub album EP (7-10 utworów) w ilości sztuk około 200 - jednak wszystko to przede wszystkim w zależności od kosztów.
Wojtek pisze: Wiesz, mi w ogóle nawet o strukturę podziału czasowego płyty się nie rozchodziło :)
Domyślam się, że jeszcze nie wiesz o czym mówię pisząc o masteringu pod winyl.
Ty ciągle myślisz o pre-masteringu (chyba), a ja gadam o procesie final masteringu.
Przejrzałeś sobie tą debatę chociażby? http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=28&t=1671
A z tej debaty wyciągnę jeden interesujący link: http://www.gzvinyl.com/vinyl-27/technic ... vinyl-541/
A ja dorzucę do tego jeszcze jeden, ze strony innej tłoczni: http://curvedltd.com/production-technic ... -a-record/
Dzięki, bardzo interesujące linki. Nie, nie chodziło mi o pre-mastering, wiem, że mastering na płytę winylową wygląda nieco inaczej niż np w przypadku AudioCD. Jednak tę kwestię i tak dogadam z osobą, która podejmie się zlecenia.
Wojtek pisze: Prędkość zazwyczaj nie. Bardziej format i ilość przedkładają się na cenę.
Rozumiem. To dobrze.
Wojtek pisze: To wszystko zależy od stosunku ilości. 10 sztuk raczej nie opłaca się tłoczyć, a 200 sztuk nie opłaca się nacinać.
Nic o tym nie piszesz więc nie mam pojęcia jakie masz ilości w "marzeniu" :)
Tak jak mówiłem: około 200 sztuk jeśli tłoczone, a jeśli wycinane, to już kwestia do uzgodnienia. Zależy mi przede wszystkim na opłacalności.
Wojtek pisze: No dobra, przejdźmy w końcu do lekcji pokazowej, skoro samemu coś ciężko idzie.
Uwaga! Rzucam kolejnym linkiem do tłoczni, tym razem z Holandii (link działający, wyciągnięty wprost z wątku o namiarach):
http://www.recordindustry.com/
Tam możemy sobie poczytać "co w trawie piszczy" i jaką kompleksową ofertę oferuje firma.
Wszystko idzie w sumie dogadać, a firma jest w stanie zająć się masteringiem finalnym (obróbka dźwięku i w konsekwencji wytworzenie płyty-matki), wytłoczyć płyty w różnych formatach (w tym kolorowe) i o różnej gramaturze, wydrukować etykiety, okładki, itp. itd.
Na górze strony robimy kliku-klik na napis "Vinyl", a następnie nieco niżej na "Costs".
Po czym ukazuje nam się strona z przykładowymi wycenami zamówień, wraz z informacją, że minimalne zamówienie to 200 płyt.
Wszystkie podane ceny przykładowe zawierają w sobie docelowy mastering, wytworzenie płyty-matki i po 3 tłoczenia testowe (by ocenić jakość mastera zanim przejdzie się do właściwego tłoczenia masowego).
W sumie tanio, 500 singli z etykietami i papierową kopertą wychodzi nieco ponad 1,2 ojro per płytkę, czyli jakieś 5 złotych na nasze?
Jedyny pikuś jest w tym, że są to stawki netto i bez kosztów wysyłki (co chyba oczywiste). A jest to jedna z porządniejszych tłoczni w Europie, także można powiedzieć że jakieś inne tłocznie-szopy będą świadczyły tańsze usługi :)
Aczkolwiek nie mam teraz czasu na szukanie jeszcze tańszych alternatyw (wszak już robi się późno).
Dzięki. Właśnie o takie konkrety mi chodziło...
Wojtek pisze: Aha, jeszcze jedna uwaga. Wydaje mi się, że to dość oczywiste, ale myślę, że warto jednak wspomnieć. Mentalność ludzi wszak bywa różna.
Wiele szanujących się tłoczni wymaga jasności co do stanu prawnego nagrania, które mają wytłoczyć, czyli krótko mówiąc prawa autorskie muszą się zgadzać.
Od nielegalnej roboty są jedynie jakieś obskurne undergroundowe szopy, które nie bardzo lubią się afiszować (ale też są ;) ).
No prawda, jednak chodzi o legalność, to tutaj nie będzie problemu. Żadne covery ani samplowany materiał nie wchodzi w grę jeśli będę miał to wytłoczyć na czarnym krążku.
Wojtek pisze: ... i ciekawe co teraz będzie :D
Hmmm. Wiesz, powiem Ci w ten sposób - Twoje podejście z początku nieco mnie zdenerwowało. Nie lubię, kiedy ktoś chce ze mnie zrobić nieporadnego tępaka karmiąc się cudzą niewiedzą.
Mimo wszystko wielkie dzięki za fajne linki, namiary i informacje. Jest OK.
Pozdr.
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#8

Post autor: eenneell »

JackNigga pisze: Wojtek pisze:... i ciekawe co teraz będzie :D


Hmmm. Wiesz, powiem Ci w ten sposób - Twoje podejście z początku nieco mnie zdenerwowało. Nie lubię, kiedy ktoś chce ze mnie zrobić nieporadnego tępaka karmiąc się cudzą niewiedzą.
Mimo wszystko wielkie dzięki za fajne linki, namiary i informacje. Jest OK.
Witaj JackNigga!
No to teraz Wiesz :D , że Mr Wojtek najpierw podzieli wlos na czworo, potem jeszcze raz i w końcu odpowie :D ( A w międzyczasie podniesie ciśnienie pytającemu "nieporadnemu tępakowi" :D
Chłop, po prostu nie lubi odpowiedzi 0-1 :(
Ale jak pocisniesz to powie (napisze) co wie :D ( A WIE DUŻO :!: )
No i ( niestety w tym temacie) na tym forum jest jedynym co coś wie w w/w temacie! he he! :(
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 894
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#9

Post autor: krolix »

Wojtek i owszem, bywa trochę irytujący ;) ale mnie tak samo jak i jego irytuje postawa: "zrób wszystko za mnie". Kiedyś, przed napisaniem po raz pierwszy na grupie dyskusyjnej zalecane było przyjrzenie się jej przez jakiś czas. Teraz jest łatwiej, bo na forum można użyć funkcji "szukaj" a na temat tłoczenia winyli pisaliśmy niemało. Do tego co za problem poszukać czegoś u źródeł, czyli w tłoczniach winyli? Tak ciężko napisać zapytanie ofertowe i wysłać w kilka miejsc, a potem zapytać tutaj czy oferty są korzystne? Rozumiałbym, gdyby pytający nie znał angielskiego ale jest wręcz przeciwnie.
Awatar użytkownika
JackNigga
Posty: 48
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:23
Lokalizacja: ŁDZ, Polska

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#10

Post autor: JackNigga »

Czy moja postawa to "zrób wszystko za mnie"? Hmmm dziwny zarzut. Otóż ja w przeciwieństwie do niektórych wiem na czym polega działanie forum dyskusyjnego, więc jako nowy użytkownik podałem kilka nurtujących mnie kwestii, na które jednoznacznej odpowiedzi nie znalazłem na tym forum, oraz zadałem KONKRETNE pytanie prosząc o prywatny kontakt osobę znającą się na tym w celu omówienia szczegółów. Tyle w temacie.

"Forum dyskusyjne to przeniesiona do struktury stron WWW forma grup dyskusyjnych, która służy do wymiany informacji i poglądów między osobami o podobnych zainteresowaniach przy użyciu przeglądarki internetowej."
Żródło: Wikipedia.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41642
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#11

Post autor: Wojtek »

Pisząc tutaj odkopuję trochę stary wątek, a kolega autor już tu potem nie zajrzał, ale to nic :)

krolix załapał o co mi chodziło ;) Nie każda firma trudniąca się tłoczniami podaje bardzo dokładne cenniki, stąd trzeba się z nimi indywidualnie kontaktować, a autorowi nie chciało się tego robić.

eenneell, na początku chciałem naprowadzić kolegę na trop, tym bardziej że nie miałem konkretnych informacji co do tego co właściwie chce kolega osiągnąć, a w takiej sytuacji ciężko odpowiadać 0-1/tak-nie ;)

Autor napisał przy końcu, że nie lubi jak ktoś robi z niego "nieporadnego tępaka".
Trochę mocne określenie, ale moim zdaniem nieco trafne, tyle że nie musiałem nic "robić" by tak było.

Szczególnie wesołe były teksty o niedziałających linkach, które działały, a także problemy z przeczytaniem informacji zamieszczonych na podanych stronach, tym bardziej że pytający ponoć zna język obcy całkiem dobrze.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
JackNigga
Posty: 48
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:23
Lokalizacja: ŁDZ, Polska

Re: Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#12

Post autor: JackNigga »

Wojtek pisze: Autor napisał przy końcu, że nie lubi jak ktoś robi z niego "nieporadnego tępaka".
Trochę mocne określenie, ale moim zdaniem nieco trafne, tyle że nie musiałem nic "robić" by tak było.
Aż 7 miesięcy myślałeś nad odpowiedzią?
Nie musiałeś nic robić bym okazał się nieporadnym tępakiem powiadasz? Cóż, widzę, że po siedmiu miesiącach twoje docinki nadal mają sie nijak w stosunku do moich pytań. Nie potrzebuję pomocy od osoby, która najpierw chce wyszydzić pytającego, a później ewentualnie grać dobrego samarytanina.
Pozdro!
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41642
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#13

Post autor: Wojtek »

JackNigga pisze:Aż 7 miesięcy myślałeś nad odpowiedzią?
Zapomniałem o tym wątku, wybacz ;)
JackNigga pisze:a później ewentualnie grać dobrego samarytanina.
Przecież uzyskałeś odpowiedzi, po ciężkim tłumaczeniu na zasadzie pociągnięcia za rączkę... Ważne że się udało :)

Jak jeszcze coś niejasne to pytaj śmiało. A może już zamówiłeś tłoczenie i masz płytki? Fajnie by było.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
JackNigga
Posty: 48
Rejestracja: 18 kwie 2012, 23:23
Lokalizacja: ŁDZ, Polska

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#14

Post autor: JackNigga »

Nikt mnie "za rączkę" nie musi prowadzić, nie wymagam tego, ale mam wrażenie, że na tym forum zadawanie pytań jest nielegalne, lub w najlżejszym wypadku - niemile widziane.

A co do Twojego zapytania - jeszcze nic nie załatwiłem, za dużo obowiązków i innych spraw. Ale mam to cały czas w planach i nie zrezygnuję z tego pomysłu. Realnie patrząc, to zapewne będzie to moje noworoczne postanowienie.
Awatar użytkownika
bonnylarmes
Posty: 20
Rejestracja: 27 mar 2013, 18:16
Lokalizacja: Olsztyn

Tłoczenie winyli - gdzie wytłoczyć własne nagrania?

#15

Post autor: bonnylarmes »

odkopię bo wdizię że nikt nie ogarnął że na polskim podwórku w Poznaniu wycinają płyty na zamówienie, pojedyncze sztuki 7" (2x5minut - 75PLN) lub 12" (2x12min - 85). Wycinałem tam swoje nagrania, 'zmasterowane' przez siebie chałupniczo i gra bardzo fajnie. Polceam.

http://www.lay-belle.com/
ODPOWIEDZ