Myjki do płyt

[krolix]

(które nota bene tłoczyły też dla paru innych polskich wytwórni).

Pronitowska tłocznia

A że ta tłocznia nota bene stosowała labele takiej samej "jakości" jak PN, tak więc bardzo wiele polskich płyt zagrożone jest uszkodzeniem po myciu w Knosti.

[Wojtek]

A że ta tłocznia nota bene stosowała labele takiej samej "jakości" jak PN

Wszystko szło nawet z jednej drukarni, także nie ma co się dziwić. Skoro poligrafia krajowa była kiepskiej jakości to dlaczego na etykietach nie mieliby oszczędzać? To samo zresztą dotyczy papieru na książki, itd. Ah ten PRL

[winylowo]

Ja od dwóch lat używam knosti (ciągle tej samej), bardzo sobie chwalę, do tego tylko i wyłącznie alkohol izopropylowy, ale nie rozcieńczam, myję czystym. Bardzo szybko odparowuje, już po kilku minutach można słuchać płyty, poza tym nawet jak przesiąknie labels, to alkohol tak szybko znika, że nic mu nie szkodzi.
Do lekkich zanieczyszczeń mam ścierkę do kurzu viledy, trochę ją zmaczam alkoholem i bardzo delikatnie przecieram.


ps.

a jak prostujecie płyty?

motomis sprzedał mi patent Wojtka Manna o szybach, ktoś testował?

[Wojtek]

do tego tylko i wyłącznie alkohol izopropylowy, ale nie rozcieńczam, myję czystym.

Nie jest to dobry pomysł. Zapraszam do przejrzenia całej dyskusji pt. "Jak czyścić płyty winylowe?" Tutaj to taki dziwny temat o samych myjkach, a tam "o wszystkim" związanym z tym tematem.

ps.
a jak prostujecie płyty?

Zobacz tutaj.
"Patent" ten jest dość powszechny, a dopiero od was słyszę, że i Wojtek Mann tą metodę stosował.

[mamster]

Napiszę tutaj bo to chyba dobre miejsce

Przymierzam sie cały czas do zakupu Knosti, ale mam pytanie do tych, którzy z niej korzystają - co z ochroną labela w trakcie mycia?
Czy ten zabezpieczający krążek rzeczywiście dobrze chroni label? Czy płyn nie przedostanie się do niego?
A poza tym jak juz zdejmę krążek i postawię płytę na stojaku do obeschnięcia to czy resztki płynu nie przedostaną się na label - w końcu istnieje szansa ze nie wszystko idealnie obciekło przy wyjmowaniu płyty z pojemnika do mycia.

A druga sprawa - gdzieś na zagraniczym forum przeczytałem wypowiedź jednego użytkownika, że po umyciu płynem (obojetne czy oryginalnym czy mieszanką domową) przemywa płyty w drugim pojemniku (ma zapasowy) w którym jest tylko woda destylowana - aby dokładniej pozbyć się płynu.

Pozdrawiam

[Wojtek]

Krzyś chyba wspominał o możliwości zmodyfikowania oryginalnego krążka poprzez wzbogacenie go o gumowa uszczelki, chroniące przed przenikaniem płynu.
Dzisiaj niektóre sklepy sprzedają myjkę albo zapasowe kółka już zmodyfikowane

Dla mnie to ogółem nigdy nie był kłopot.
Nawet jak trochę płynu przeniknie na krawędzie etykiety to jeśli płyn jest dobry (np. mikstura forumowa) to papier wyschnie, nie pozostawiając śladu po płynie.
Także moim zdaniem nie ma co za bardzo się tym przejmować.

A druga sprawa - gdzieś na zagraniczym forum przeczytałem wypowiedź jednego użytkownika, że po umyciu płynem (obojetne czy oryginalnym czy mieszanką domową) przemywa płyty w drugim pojemniku (ma zapasowy) w którym jest tylko woda destylowana - aby dokładniej pozbyć się płynu.

W przypadku mikstury forumowej nie ma to sensu.
W przypadku niektórych innych płynów (np. Knosti), które są znane z pozostawiania "śladów", to proces ten ma jakiś sens.
Takie "dodatkowe płukanie"

[mamster]

Dzięki za odpowiedź - muszę się wreszcie zebrać w sobie i nabyć wyżej wymienioną myjkę bo ostatnio kilka płytek sie u mnie pojawiło. Brak na nich uszkodzeń fizycznych ale na pewno nie były ostatnimi czasy czyszczone, więc nawet nie bardzo mam ochotę je kłaść na talerzu.

[Stelma]

nie wiem czy już było czy nie, ale można na alledrogo kupić myjkę Knosti od Conrada:
http://allegro.pl/urzadzenie-czyszczace ... 59265.html
P.S. zakupiłem sprzęt i powiem krótko żałuję, że dopiero teraz. umyte nawet w miksturze fabrycznej knosti są "milsze" w odbiorze warto to mieć

[JacK]

Conrad jako sklep internetowy handlujący knosti już był podawany. Jednak że mają swój odpowiednik na allegro to chyba jeszcze nie.

[kielek]

Ja swoją kupiłem u Wamata i poprosiłem,by była bez płynu(który tak podobno nie jest wiele wart).Odliczyli 79 zł i też wyszło tanio

[Garfield]

Mam pytanie odnośnie myjki Knosti. Niedawno ją zakupiłem zachęcony pozytywnymi doświadczeniami forumowiczów, i mam zamiar przygotować pierwszą miksturę na kąpiel. Tylko nie bardzo potrafię oszacować jaka jest 'pojemność' tej myjki. Czy któryś z bardziej doświadczonych czyścicieli mógłby mi pomóc, żebym nie sporządził zbyt dużo lub zbyt mało mikstury?

[Krzyś]

AFAIK kuweta ma pojemność pół litra. Dodawany do myjki baniaczek zawiera 1 l płynu.

[loamesoile]

Ja wreszcie nabyłem myjkę do płyt, korzystając z dnia darmowej wysyłki na conrad.pl; dzisiaj przyszła. Umyłem kilka płyt i faktycznie jest różnica w odbiorze; nie jakaś drastyczna, ale z powodzeniem usuwa większość szumów na płytach, które dotychczas takowe miały. Oczywiście cudów nie ma, ale to naprawdę niezbędne urządzenie w winylowej higienie

[Vaude]

Jako, że czekam właśnie na dostawę zamówionej myjki chciałabym się podpytać czy macie jakieś swoje sposoby mycia płyt w takiej myjce. Czy robicie pełne obroty, czy może po "kawałku"... takie "tips & tricks" dla nowicjusza a może nie tylko

Pomyślałam, że dobrze byłoby zacząć nowy temat odnośnie myjek a właściwie sposobów mycia . Przeczytałam cały wątek odnośnie mycia płyt i w paru miejscach mowa była o użyciu myjki - zazwyczaj Knosti lub podobnej. I może żeby nie przeszukiwać całego wątku warto byłoby mieć wątek poświęcony tylko myciu myjkami.

W moim przypadku oczywiście myjka zamówiona bez płynu - a w szafce czekają już alkohol izopropylowy, woda demineralizowana (niestety tylko) i Mirasol 2000.

Na pierwszy ogień pójdą płyty o których pisałam w wątku - Konserwacja okładek

[Wojtek]

I może żeby nie przeszukiwać całego wątku warto byłoby mieć wątek poświęcony tylko myciu myjkami.

Taki już mamy, choć już dawno nikt w nim nie napisał, dlatego też pozwoliłem sobie przekleić Twój wpis do starego wątku

Cieszy mnie, że zadałaś sobie trud by przebrnąć przez wątek o czyszczeniu płyt. Wątek o myjkach na szczęście jest nieco krótszy

Na pierwszy ogień pójdą płyty o których pisałam w wątku - Konserwacja okładek

Mam nadzieję, że porządne mycie im pomoże.