Prostowanie - zdeformowana płyta

[cooledit]

Też mam kilka " fal Dunaju" więc czekam niecierpliwie na Wasze opinie o efektach. Może zbyszek1982, Tarkus i pan_winyl też coś będą chcieli dołożyć to się konkret paczkę zmontuje z "centuś city"

[Wojtek]

Bieda w kraju, bo nikt piekarnika w domu nie ma, więc muszą gdzieś wysyłać płytki...

[cooledit]

Ja wiem ..na trzy zdrowaśki do pieca, tylko że nie każdemu to ma zdrowie wyjdzie

[darkman]

Mój piekarnik jest tylko na single. Mały sajz, ale hambuks wejdzie na loozie.
Brak 7" w zbiorze

[cooledit]

No ja mam pełnowymiarowy niby ale ???

[darkman]

Cool, bo Ty to burżuj jesteś z tym piekarnikiem. Ja ma dwa domy i ani jednego piekarnika.
Muszę się wybrać do Ciebie, "te Kawe"* zobaczyć, to sobie coś upieczemy


*Swoją drogą, oryginalne imię. Od razu czuć konesera.

[cooledit]

To zabierz przy okazji parę czarnych 'nalesników' to podgrzejemy w piekarniku a potem posłuchamy przy dobrym browarku

[zbyszek1982]

Ja bardzo chętnie popatrzę jak pieczecie.

[cooledit]

No to jeden więcej do naleśników

[darkman]

Odnawiam, bowiem ja koledzy piekarze słyszący inaczej, mam już 4-5 sztuki do wypieku odłożone. Zatem jak ktoś coś to dajcie znać. Jeśli znajdę jeszcze jedną, to zasadniczo jestem gotowy niemal do wysyłki.

[cooledit]

Muszę coś poszukać a na pewno coś znajdę, to podeślę do kolegi.

[rysma]

Panowie odwagi ! Ja prostuję płyty na parapecie lub balkonie z południowej strony domu. Wkładam płytę pomiędzy dwie tafle szyby o grubości 5mm, zostawiam na słońcu na kilka godzin i gotowe. Jest jeden warunek, słońce musi dobrze "smarzyć". Wyprostowałem w ten sposób już kilka płyt ze 100% skutecznością.

[cooledit]

No też jest to jakiś pomysł. Jest tylko jeden mały problem.Tylko, że tak jak darkman nie ma odpowiedniego piekarnika, tak ja w zasadzie nie mam odpowiednego balkonu . Dwie osoby to już przeludnienie .

[RCOM2180]

I takie najpierw wygięcie się płyty, a później wyprostowanie nie powoduje żadnych odkształceń rowków?

[blispx]

Znalazłem trochę czasu aby posłuchać tych wyprostowanych płyt i niby grają w porządku, ale tak się zastanawiam jak one grałyby pierwotnie bo bałem się ich wcześniej odsłuchiwać, sugerowałem się tylko oceną wizualną co do stanu. Wszystko pewnie zależy od jakości winyla- zalecają aby nie prostować ważących mniej niż 110 gram. Z drugiej strony te co odsłuchałem Workingmans Dead do ciężkich też nie należy

Nie wiem jednoznacznie czy ich polecać czy nie, wyślę im jeszcze trochę kapeluszy to będzie większa wiedza tym razem takich z gatunku ultra cienkich żeby było ciekawiej