Szum na nowej plycie po dwóch odsłuchach

[evilek123]

Dzień dobry,
Wczoraj zauważyłem, że na nowej plycie po dwóch, no może trzech odsluchach pojawił się szum. Najbardziej słyszalny jest na początku plyty, na tym nienagranym skrawku winylu. Przy pierwszym odsłuchu była kompletna cisza w tym miejscu.

Jaka może być tego przyczyna?

Płytę zaraz po otwarciu umieściłem w foli wewnętrzną, a później w okładkę i całość w folie zewnętrzną. Przed odsłuchem przecieram płytę szczotka z welwetu, trzymając ją wzdłuż promienia plyty i też lekko przecieram igłę szczotka karbonowa. Wkladka to vm95e ustawiona na 2 gramy nacisku. Wkładkę kalibrowałem szablonem pod technicsa, gramofon to sl-d2, jak na moje oko wyszło dobrze.

[Wojtek]

Jaka płyta?

Jaka może być tego przyczyna?

Brud?

[winylowy_luke]

Przed odsłuchem przecieram płytę szczotka z welwetu, trzymając ją wzdłuż promienia plyty i też lekko przecieram igłę szczotka karbonowa.

Tarcie na sucho, płyty nowej nie mytej odpowiednim płynem antystatycznym powoduje zwiększanie ładunku elektrostatycznego na niej.
A to przyciąga kurz na płytę jak magnes - płyta nadaje się do umycia.

[evilek123]

Tarcie na sucho, płyty nowej nie mytej odpowiednim płynem antystatycznym powoduje zwiększanie ładunku elektrostatycznego na niej.
A to przyciąga kurz na płytę jak magnes - płyta nadaje się do umycia.

Dzięki za bardzo konkretną odpowiedź. Jak rozumiem na sucho tylko płyty wcześniej już myte. A co w wypadku nowych płyt? Metoda na sucho odpada, tylko mycie jak już się zakurzy? Czy też jakimś środkiem je spryskiwać i wtedy na sucho przetrzeć?

[Wojtek]

Ogólnie powinno się myć nowe płyty również.

[darkman]

Igły też bym nie wykluczał jako przyczyny. Ale tak, najpierw mycie, które odkłóci płytę.

[winylowy_luke]

Ewentualnie zamiast mycia można nowe płyty strzelać pistoletem antystatycznym.
Tylko to nie wyczyści płyty która już zdążyła zebrać wcześniej kurz pod wpływem naładowania statycznego.

[adamik]

Ewentualnie zamiast mycia można nowe płyty strzelać pistoletem antystatycznym.
Tylko to nie wyczyści płyty która już zdążyła zebrać wcześniej kurz pod wpływem naładowania statycznego.

Tylko, że elektrostatyka raczej strzela niż szumi. Generalnie dziwne jest to, co opisuje kolega. Ja nowych płyt nie myję, po 5-ciu, 6-ciu odsłuchach (tak, mam takie ulubione płyty) nadal nic mi trzeszczy a już na pewno nie szumi!
Może uziemenie gramofonu? Albo sieją kable zasilające? Miałem kiedyś problem. Przedwzamcniacz stał na samym dole półki tam gdzie leżą kable zasilające, listwa. I co jakiś czas pojawiał sie szum w głośnikach, takie lekkie bzyczenie, poprawiałem uziemienie, dociskałem wszystkie kable - nic. Co jakiś czas to problem powracał. Dziś przedwzmacniacz stoi na samej górze i jest spokój. Żadnych szumów. Czysta muzyka

[evilek123]

Ewentualnie zamiast mycia można nowe płyty strzelać pistoletem antystatycznym.
Tylko to nie wyczyści płyty która już zdążyła zebrać wcześniej kurz pod wpływem naładowania statycznego.

Tylko, że elektrostatyka raczej strzela niż szumi. Generalnie dziwne jest to, co opisuje kolega. Ja nowych płyt nie myję, po 5-ciu, 6-ciu odsłuchach (tak, mam takie ulubione płyty) nadal nic mi trzeszczy a już na pewno nie szumi!
Może uziemenie gramofonu? Albo sieją kable zasilające? Miałem kiedyś problem. Przedwzamcniacz stał na samym dole półki tam gdzie leżą kable zasilające, listwa. I co jakiś czas pojawiał sie szum w głośnikach, takie lekkie bzyczenie, poprawiałem uziemienie, dociskałem wszystkie kable - nic. Co jakiś czas to problem powracał. Dziś przedwzmacniacz stoi na samej górze i jest spokój. Żadnych szumów. Czysta muzyka

Wydaje mi się że to nie uziemienie, bo dzisiaj dostałem nówkę, odpaliłem na chwilę i cichutko, tylko muzyka.

Umyje plyty i zobaczę, bardziej się martwię czy czasem coś nie tak z kalibracja albo iglą i nie zrobiła się krajalnica.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, znów mi się temat trochę rozjaśnił

[darkman]

Umyje plyty i zobaczę,

Masz czym? Krótko mówiac pytam czy masz myjkę jakąś? Bo zwykłe, proste mycie reczne, obojetnie czy na sucho czy na mokro nie rozwiąże sprawy dostatecznie.

i nie zrobiła się krajalnica.

A co to takiego? Nie znamy tego określenia.
Taka uwaga, niec złego ani osobistego - jeśli nie masz jeszcze specjalego doświadczenia w tych sprawach to nie używaj proszę jakichś wydumanych określeń tylko prostego przekazu, bo będzie trudniej zdiagnozować kłopot.
Gdyby płyta była używana, to pewnie mógłbym poradzić więcej, ale przy nowej o ile nie widać defektów "gołym okiem", sprawa jest trudniejsza i prawidłowe umycie to proces podstawowy dla dalszej ewentualnej korekty.
Chyba nie odpowiedziałeś na pytanie, co to za płyta, a może to być ważne.
(jest też możliwe, że zatłuściłeś rozbiegówkę, wtedy smaży).

[Ryszard13]

Przy tłoczeniu płyt do form tłoczących używa się, olej metylo-silikonowy 350 cSt, tak zwany ""silform"",spryskuje się je zapobiegając zużyciu matrycy jak i środek antyprzyczepny,jest to substancja tłusta dlatego płyty nowe polecam myć

[evilek123]

Masz czym? Krótko mówiac pytam czy masz myjkę jakąś? Bo zwykłe, proste mycie reczne, obojetnie czy na sucho czy na mokro nie rozwiąże sprawy dostatecznie.

Zamówiłem myjkę Analogis, w zestawie jest jakiś płyn, ale będę mieszał ten forumowy przepis. W razie czego mam też dostęp do ultradźwiękowej myjki.

Chyba nie odpowiedziałeś na pytanie, co to za płyta, a może to być ważne.
(jest też możliwe, że zatłuściłeś rozbiegówkę, wtedy smaży).

Płyta to Post Malone Austin (blue version) i później zauważyłem, że też Pezet muzyka rozrywkowa (również nówka). To są albumy 2LP i obie płyty z albumów szumią. Nie wykluczam, że zatłuściłem, mimo że mocno się starałem.

[evilek123]

Przy tłoczeniu płyt do form tłoczących używa się, olej metylo-silikonowy 350 cSt, tak zwany ""silform"",spryskuje się je zapobiegając zużyciu matrycy jak i środek antyprzyczepny,jest to substancja tłusta dlatego płyty nowe polecam myć

I człowiek znów mądrzejszy. Dzięki!

[darkman]

Zamówiłem myjkę Analogis,

Bardzo dobrze. Użycie jej da już dość konkretną odpowiedź na wzmiankowany problem.