Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

Czyścimy i dbamy o naszą kolekcję
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4651
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#31

Post autor: zelazny »

Hmmm, czy ktokolwiek polecił ci Okki Nokki? Mam wersję RCM2. Silnik pracuje cichutko. Jedynie odsysanie, to wiadomo, jak start silnika Boeing.
Jeżeli możesz ją oddać, to może warto i wtedy kupić ON RCM2. Na eBay można już dostać tylko używki.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2024, 11:32 przez zelazny, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1228
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#32

Post autor: Piterski »

Wykonanie myjek Okki Nokki RCM II nie jest wcale rewelacyjne. Sam się przymierzam by na stałe zakupić sobie myjkę Pro-Jecta VC-E2.
Jest bardziej kompaktowa i jak zakładam rurka pozioma do odsysania jest na sztywno i się nie obraca w gnieździe, jak to ma miejsce w ON.
Jeśli nie ma potrzeby "szorowania" płyt to odpada też duży talerz z gumą, która trzeba często czyścić bo zbiera bród i kurz.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41824
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#33

Post autor: Wojtek »

Humminguru nie rozważasz?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1228
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#34

Post autor: Piterski »

Mam trochę płyt polskich i jak wiesz tam kropla płynu i label płynie, inaczej bym się nad nią zastanowił.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15332
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#35

Post autor: darkman »

" Pro-Jecta VC-E2. ->

Tak rułka jest na sztywno, choć to dalej manual i skręt nastepuje przez jej podniesienie w gnieździe, trochę mnie to irytuje ale działa dobrze.
Co do talerza to też OK bo nie ma z nim kontaktu i to jest OK, natomiast firmowo dołaczony jest taki cienki z plexi i w razie potrzeby można go założyć. (ja nie używam).
Właściwie jedyny mankament to wypust powietrza odessanego w wersji biedniejszej i jego kierunek nawilżajacy stronę płyty już odessanej, ale i z tym można sobie poradzić (przy czym myjka już rozgrzana po kilku płytach nie dmucha wilgocią) - wersja E2 ta nowsza ma już fabryczny 'rozrzutnik' w bok i to załatwia sprawę.
Mały rozmiar/gabaryt ma dla mnie tutaj zasadniczą zaletę jak kol. napisał. Nie mam ograniczeń miejsca co prawda, ale swego rodzaju kompaktowość robi bdb wrażenie użytkowe.
(hałas oczywiście robi tylko tryb odessania zaś talerza w trybie mycia niemal nie słychać.

W obecnej chwili RCMII pozostaje jednak nieco z tyłu jeśli idzie o rozwiązania, zacisk i wielkość. Hitem miała być nowa obudowa alu i szczelność, tymczasem VCE mają ją bez krzyku i scen reklamowych jak fabryka dała w miejscach potrzebnych.
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4651
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#36

Post autor: zelazny »

Piterski, użytkuję ON już parę lat. Dla mnie świetna myjka.
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15332
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: PL70LII, PSX60
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#37

Post autor: darkman »

Niestety brak osłony label, sprężyna ramienia ssącego i wielki talerz do którego przylepia się płyta to spore negatywy, zatem kupa. Zwłaszcza śruba docisku płyty bez osłony.
Rzecz jasna jeśli uwzględnić te niedogodności, to RCMII daje radę. Myjka jak myjka. W skrajności bym nie popadał.
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4651
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#38

Post autor: zelazny »

Dla mnie ON, to dobra myjka. Nie mam z nią żadnych problemów. Odsysanie jest bardziej praktyczne, niż wanna zalana płynem.
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1228
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#39

Post autor: Piterski »

Używałem ON tak więc wiem co ten projekt ma za uszami.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4651
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#40

Post autor: zelazny »

Piterski pisze:
11 maja 2024, 16:46
Używałem ON tak więc wiem co ten projekt ma za uszami.
Używałeś pierwszej wersji?
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10503
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#41

Post autor: Myszor »

darkman pisze:
11 maja 2024, 11:05
wielki talerz do którego przylepia się płyta to spore negatywy,
Tak, to jest słabe.
Ale można sobie zrobić mały talerzyk jak w PJ.
Ja taki sobie zrobiłem i jest git.
Załączniki
AAB003B6-5974-4051-803F-D83669EB2A75-7165-00000F8EFFA2E79F.jpeg
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21701
Awatar użytkownika
Piterski
Posty: 1228
Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
Gramofon: Pioneer PL70LII
Lokalizacja: Warszawa

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#42

Post autor: Piterski »

zelazny pisze:
11 maja 2024, 17:56
Piterski pisze:
11 maja 2024, 16:46
Używałem ON tak więc wiem co ten projekt ma za uszami.
Używałeś pierwszej wersji?
I starszej i nowszej i rewolucyjnych zmian w nich nie ma. Podstawowe elementy mają nadal te same bolączki.
Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Awatar użytkownika
zelazny
Posty: 4651
Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#43

Post autor: zelazny »

Myszor pisze:
11 maja 2024, 18:08
darkman pisze:
11 maja 2024, 11:05
wielki talerz do którego przylepia się płyta to spore negatywy,
Tak, to jest słabe.
Ale można sobie zrobić mały talerzyk jak w PJ.
Ja taki sobie zrobiłem i jest git.
Myszor kuźwa, zacznij używać materiału z bawełny do przykrywania. Ależ zasyfiona, moja jest czyściutka. :geek:
Kurde, fajnie żeś to wykombinował. To jest plywood plus guma na górze? Pod dociskiem masz gumowy pierścień? Widzę wgłębienie, kiedy dociskasz, to środek płyty się nie ugina?
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10503
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#44

Post autor: Myszor »

Tak, kółko jest ze sklejki i na to przyklejona guma. Środek się nie ugina. Nie ma opcji.
Mam teź kółka z plastiku ale drewniane jakoś lepiej leźy.
I wcale nie jest zasyfiona :lol:
Trochę zakurzona plinta a aparat fotograficzny wyłapuje i wyolbrzymia kaźdą drobinkę.
Zrób sobie fotkę dowolnej płyty w wrzuć na kompa to zobaczysz :lol:
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21701
Awatar użytkownika
MaciejT
Posty: 2034
Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
Gramofon: PS-X70
Lokalizacja: Łódź

Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)

#45

Post autor: MaciejT »

Piterski pisze:
10 maja 2024, 09:42
Mam trochę płyt polskich i jak wiesz tam kropla płynu i label płynie, inaczej bym się nad nią zastanowił.
Też mam trochę polskich płyt, i jeszcze nigdy mi żadna kropla płynu nie dostała się na labela.
ODPOWIEDZ