Recenzje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

Recenzje

#1

Post autor: Wuwuzela »

empe pisze:co sądzicei o pomyśle recenzowania /opisywani płyt przez użytkowników ?
jest duzo mało znanych świetnych płyt
Wojtek pisze:Do tego celu (przede wszystkim) powstał dział "Muzyka" i liczne podfora gatunkowe :) Tak więc nie ma problemu ;)
Więc... Na co czekamy?
;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

*******THE DOOORS - L.A.WOMAN*******

#2

Post autor: Wuwuzela »

No to walnę pierwszą recenzję. :P

THE DOOORS - L.A.WOMAN
Obrazek

SIDE 1
Płytę otwiera bardzo klimatyczny utwór "The Cangeling", który stanowi idealne wprowadzenie słuchacza w atmosferę tego albumu. Następna ścieżka "Love Her Madly" pokazuje klawiszowe zdolności Manzarka, który pokazuje swoją umiejętność grania w szybkich utworach. "Been Down So Long" to klasyczny przykład szybkiego bluesa w doskonałej oprawie. Z kolei "Cars Hiss By My Window" to czysta esencja slow-bluesa, z niezapomnianym mruczącym wokalem Morrisona. Ostatnia piosenka na pierwszej stronie to tytułowa "L.A.Woman". Dość długi (7:49) utwór utrzymany w szybkim tempie w swoistym stylu żegna nas z pierwszą stroną płyty. Hop - Hyc, przerzucamy płytę na drugą stronę i oto mamy:

SIDE 2
Druga strona zaczyna się od wybitnie psychodelicznej piosenki "L'America". Po dość chaotycznym wstępie mamy kultowy utwór "Hyacinth House". Genialna linia gitary i Morrisonowy cudowny wokal - te słowa najlepiej oddają charakter tego utworu. Następnie mamy tajemniczy i wolny "Crawling King Snake", wprowadzający słuchacza w przyjemny nastrój. Na pochwałę zasługuje też linia organowa Raya. "The WASP" to oryginalny i dziwnie zbudowany utwór. Pulsujący bas, "mówiony" wokal nadają temu utworowi charakterystyczny nastrój. No i na końcu "Riders On The Storm". To jest piosenka, której prawdziwym fanom rocka z lat 60 nie trzeba przedstawiać. Utwór zaczyna się od odgłosów burzy (Riders On The Storm - Jeźdźcy Burzy, przyp. wuwuzela), po czym wchodzi równo plumkający bas. W tym samym czasie Ray Manzarek wyprawia cuda na swoich klawiszach. Wolny wokal Morrisona doskonale wybrzmiewa w "unisono" z gitarą Kriegera - po prostu utwór nad utworami. Wypada też wspomnieć, że parę miesięcy po nagraniu tej piosenki Morrison już nie żył.

Podsumowanie:

Test to ostatnia płyta Doorsów. Warta uwagi, według mnie perełka w historii muzyki. Serdecznie polecam wszystkim forumowiczom. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
mamster
Posty: 262
Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:13

Re: Recenzje

#3

Post autor: mamster »

Nie jest to ostatnia płyta The Doors - ostatnia z Morrisonem. A ponieważ większość kojarzy The Doors z tym facetem, więc zapomina o dwóch albumach nagranych w trzyosobowym składzie ;)
Ale to tylko tak gwoli marudzenia
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

Re: Recenzje

#4

Post autor: Wuwuzela »

Doorsi bez Morrisona to już nie Doorsi. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
mamster
Posty: 262
Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:13

Re: Recenzje

#5

Post autor: mamster »

mamster pisze:A ponieważ większość kojarzy The Doors z tym facetem, więc zapomina o dwóch albumach nagranych w trzyosobowym składzie
Wuwuzela pisze:Doorsi bez Morrisona to już nie Doorsi. ;)
I dokładnie o coś takiego mi chodziło ;)
Awatar użytkownika
SantiagoOo
Posty: 55
Rejestracja: 01 lip 2010, 22:20
Gramofon: Dual 622
Lokalizacja: P-ń

Recenzje

#6

Post autor: SantiagoOo »

http://santiagosrecords.blogspot.com/

Zapraszam do siebie na bloga - piszę tam właśnie takie recenzje :) W przypadku rzadszych płyt dodaję czasem opcję "download" ;)
Awatar użytkownika
cozy
Posty: 9
Rejestracja: 15 gru 2010, 12:46
Kontakt:

Recenzje

#7

Post autor: cozy »

@Mamster i @Wuwuzela. To nie jest ostatnia płyta The Doors z Jimem Morrisonem. Ostatnią jest An American Prayer z 1978. Została nagrania przez muzyków The Doors z wykorzystaniem nagrań Jima.
A co do Doorsów bez Morrisona to wypada pamiętać, że za życia Jimbo zdarzało się, że zespół występował bez niego. Wtedy rolę wokalisty przejmował na siebie Manzarek, co słychać m.in. na koncertowym albumie Absolutely Live.
cozy

Information is not knowledge. Knowledge is not wisdom. Wisdom is not truth.
Truth is not beauty. Beauty is not love. Love is not music. Music is the best...
FZ.
Awatar użytkownika
mamster
Posty: 262
Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:13

Recenzje

#8

Post autor: mamster »

Tak wiem o An American Prayer - po prostu tego nie uwzględniałem, mając na uwadze że to muzyka dorobiona do wierszy Morrisona. ;)
Awatar użytkownika
cozy
Posty: 9
Rejestracja: 15 gru 2010, 12:46
Kontakt:

Recenzje

#9

Post autor: cozy »

Mimo wszystko mistyczna płyta. :)
cozy

Information is not knowledge. Knowledge is not wisdom. Wisdom is not truth.
Truth is not beauty. Beauty is not love. Love is not music. Music is the best...
FZ.
Awatar użytkownika
mamster
Posty: 262
Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:13

Recenzje

#10

Post autor: mamster »

A tego nie kwestionowałem na pewno ;)
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

Re: Recenzje

#11

Post autor: Wuwuzela »

Ale bez "żywego" Morrisona. :cry:
Obrazek
Awatar użytkownika
cozy
Posty: 9
Rejestracja: 15 gru 2010, 12:46
Kontakt:

Re: Recenzje

#12

Post autor: cozy »

Wuwuzela pisze:Ale bez "żywego" Morrisona. :cry:
No przecie w momencie, kiedy był nagrywany, był żywy. No, chwilami może półżywy ale na pewno nie martwy ;)
cozy

Information is not knowledge. Knowledge is not wisdom. Wisdom is not truth.
Truth is not beauty. Beauty is not love. Love is not music. Music is the best...
FZ.
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

Re: Recenzje

#13

Post autor: Wuwuzela »

No ale już bez jego wiedzy ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
motomis
Posty: 124
Rejestracja: 11 lis 2011, 11:22
Kontakt:

Black Country Communion

#14

Post autor: motomis »

Słuchając Black Country Communion , czuję sie jak przy pierwszym przesłuchaniu Led Zeppelin , jak dla mnie NA KOLANA ,nagrali 2 studyjne płyty, chłop ma wokal wielce oryginalny i krzykliwy na miare Planta , ale inny , słuchałem najpierw 2 płyty i powaliła mnie lecz siegajac po pierwsza miałem obawy ze bedzie słabsza , a tu masakra !!! mysle ze dawno nie było takiej kapeli z takim pozytywnym pałerem , dla starszych wyjadaczy z krainy rocka bedzie to spore zaskoczenie , tym bardziej że muzycy wyborowi .Jest na winylach , wiec jak tylko bede miał kaskę to kupuje , no chyba że ktos ma i chce sprzedać z forumowiczów .Mam nadzieje że ktoś zaszczepi w sobie ta kapele !!! miłego słuchania .

w składzie: Glenn Hughes, Jason Bonham, Derek Sherinian, oraz Joe Bonamassa

1 lp
http://www.youtube.com/watch?v=Ccjf9d4g ... re=related

2lp
http://www.youtube.com/watch?v=mPGipq7Y ... re=related
Załączniki
Black Country Communion- 2
Black Country Communion- 2
2.jpg (158.42 KiB) Przejrzano 1450 razy
Black Country Communion - Black Country Communion
Black Country Communion - Black Country Communion
1.jpg (122.75 KiB) Przejrzano 1450 razy
Ostatnio zmieniony 06 lut 2012, 20:51 przez motomis, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
motomis
Posty: 124
Rejestracja: 11 lis 2011, 11:22
Kontakt:

Recenzje

#15

Post autor: motomis »

Second Coming- Second Coming najbardziej niedoceniona kapela ostatnich lat , poznałem ich ponad 10 lat temu ,dzieki kumplowi ze stanów ,, Jurek dzieki ,, Który ponad 10 lat temu wysyłał mi kasety magnetofonowe nowych wtedy kapel zgrane z jego CD , nawet kupiłem potem CD zmówiony w sklepie , i sprowadzili mi ze stanów tą płytę , najbardzie zbliżona muza do Metallicy w wersji grunge , potem jeszcze wyszła 13 tka tez dobra .Nagrali piosenkę z nieżyjącym wokalista Alice in Chains - Layne Staley

http://www.youtube.com/watch?v=ACNPy2MK ... re=related

tu link do singlowego VINTAGE EYES

http://www.youtube.com/watch?v=5mC8d8M495Y
Załączniki
Second Coming- Second Coming
Second Coming- Second Coming
d95063hb401.jpg (9.23 KiB) Przejrzano 1449 razy
ODPOWIEDZ