Szpulowiec Akai 4000 D nie kręci - prośba o pomoc w naprawie

[bluegi]

Witam Wszystkich forumowiczów. Mam taki problem. Pewien czas temu kupiłem szpulowca Akai 4000D. Sprzedawca zapewniał, że był testowany, kręcił, nagrywał itd. Przyszedł do mnie szpulowiec, dokupiłem szpule, zakładam i za cholere nic nie kręci. Nie reaguje ani na play, ani na przewijanie, ani na nic. Na filmiku widziałem, że taki model kręci prawym silnikiem jak taśme przeciąga się pod głowicą, natomiast mój szpulowiec tak się nie zachowuje. Wszystko stoi w miejscu.
Wyświetlacze się ładnie podświetlają, na sygnał reaguje(wskazówki się wychylają na pukanie palcem w jacka).
Posprawdzałem miernikiem i:
- transformator sprawny
- bezpieczniki sprawne
- opór cementowy/cemenciak łączony z uzwojeniem silnika jest sprawny
- kondensator dołączony do uzwojeń silnika sprawny, nie ma przebicia
- cała płyta zasilacza sprawna, napięcia stałe na wyjściach są
Natomiast nie ma 100V na silniku. Tzn na silniku jest napisane 100V, ale na silniku tak czy siak nie ma żadnego napięcia.
Nie ma napięć na przewodach uzwojeń silnika. Wirnik silnika jest "dobry"/obraca się, nie jest zblokowany, nic nie "wyskoczyło".

Główne pytanie
Czy po włączeniu całego magnetofony silnik powinien się obracać wraz z kołem zamachowym i mieć stałe obroty? A przełączanie napędu na szpule być przekazywane mechanicznie? Przez jakieś kołka napędowe lewo/prawo czy coś?
Wie ktoś może? Bardzo proszę o pomoc.

Po włączeniu "play" jeżdzą dwie blachy po sobie, nic nie widać.
Pytanie dodatkowe: ktoś ma jakiś pomysł o co chodzi?

[bluegi]

No i jest taki myk, że tam jest jakiś mechanizm sprawdzania założonej taśmy. I tak. Przedni panel jest dla mnie obecnie nie do zdjęcia, bo się boję że coś popierniczę.
Z tyłu mam 3 nóżki na płytce zasilacza. Powiedzmy że są to nożki 1, 2 i 3. Między nóżkami 1 i 2 jest napięcie. Między 2 i 3 jest napięcie. A silnik potrzebuje tego napięcia między 1 i 3. Po prostu z dwóch nóżek napięcie idzie za przedni panel, później zza panelu wraca, ale jakieś dziadostwo chyba nie przełącza tego na odpowiednie nóżki.
Taśma jest sprawna, bo po naduszeniu play i kręceniu taśmą ręcznie, w słuchawkach słyszę nagranie i wskaźniki się wychylają. Tylko silnik tego zasilania nie dostaje i nie wiem czemu. Miał ktoś z Was podobny problem lub potrafi coś fajnego podsunąć?:)

[chudy_b]

Na hifiengine.com jest schemat. Ściągnij sobie, może CI coś pomoże. Zasilacz tego magnetofonu jest dość prymitywny. Niestety nie moge znaleźć na tym schemacie silnika

[161GW111]

http://www.freetimeweb.nl/home/picture/ ... iagram.jpg
tu jest wszystko co potrzebujesz .

[bluegi]

Ooo ktoś się zainteresował, superancko, dzięki:) No już wczesniej znalazłem te schematy i dokumentację serwisową i ogólnie wydaje mi się, że winowajca jest zaznaczony na czerwono.

Czy wiecie może co to jest za dziadostwo i gdzie ono się znajduje? Pod tym przednim panelem ciężkim do zdjęcia?
Ono bocznikuje kondensator i cośtam jeszcze. Co to w ogóle może być? To jest jakiś przelącznik, przekaźnik, kontaktron? Pewnie to odpowiada za "wykrywanie taśmy" czy coś w ten deseń i powoduje, że moja taśma jest niewykryta. Chciałbym to jakoś zbocznikować, ale nie wiem czy trzeba się męczyć ze zdejmowaniem tej przedniej części obudowy

[chudy_b]

W kwestii teorii nic Ci nie podpowiemy, bo racze wszystko wiesz. Rozumiem, że masz problem ze znalezieniem tego przełącznika. Tu Ci nie nie pomożemy, bo wątpię by znalazł się tu ktoś, kto taki magnetofon rozbierał. Jednak jadąc po przewodach powinieś dać radę go znaleźć. Zbocznikowac oczywiście możesz. Zapniesz silnik na stałe o ile Ci to nie przeszkadza. Ostatnio przyglądam się jednemu kaseciakowi, tam główny silnik kręci kołem zamachowym od razu po włączeniu zasilania niezaleznie od obecności kasety.

[bluegi]

No Udało się Faktycznie to usterka, która mogła powstać podczas transportu. Normalnie wrzucam opis fix'a gdyby przyszłościowo ktoś pałował się z podobnym defektem.

Zdjąłem obudowę. Patrzę, jest ten switch ktrego szukałem. Typowy włącznik, który ma wduszać drucik który popycha blacha od "play".
Mały, pieprzony włączniczek i drucik.

O taki.

Było tak:

Ma być tak. Normalnie aż dziurka na drucik jest :

I teraz włączniczek się włącza i napięcie na silniku będzie mam nadzieję. Skręcam

[Wojtek]

Skoro chcesz zachować cokolwiek "dla potomnych" to lepiej nie przez zapodaj.net tylko trzymaj foty na serwerze forum.

[bluegi]

Pozmieniałem No i generalnie działa, to była przyczyna. Oczywiście za chwilę okazało się że moja taśma zalepiła mi głowice jakimś czarnym, klejącym brudem, zaczeła piszczeć i w ogóle okazała się cała posklejana. 2x przewinąłem pomagając silnikowi długopisem, ale się poddałem i czekam na nową taśmę. 30 min czyszczenia głowic po każdej próbie

No i mały wniosek na koniec. Jeżeli chcecie sprawdzić sobie takiego szpulowca nie posiadając taśm, to żeby oszukać tajemniczy detekktor obecności taśmy należy unieść bolec nr 1 do góry.

W rzeczywistości unosi go taśma jak się naciąga. To powoduje załączenie switcha przy pomocy drucika (opisane powyżej w postach) i od tego momentu bolec nr 2, czyli silnik, kręci się CAŁY CZAS (w nawiązaniu do mojego pytania z pierwszej wiadomości). Od tego momentu działają też play/przewijanie itd. I to jest cały detektor. Jeżeli po uniesieniu bolca nr 1 bolec nr 2 sie nie kręci, to może zsunął się drucik i to jest klucz do zagubionego 100V na silniku. A dokładnie 109
Jeżeli taśma się skończy, bolec opada, drucik luzuje włącznik/tajemniczego switcha, silnik się zatrzymuje, i to jest detektor końca taśmy, dziękuję, dobranoc, temat do zamknięcia. Pozdrawiam A jak na nowej taśmie za stówkę zacznie mi się cicho nagrywać, to będzie można znaleźć tego Akai'a w jednym z wrocławskich śmietników. Dam znać w którym

[Wojtek]

Od razu dopowiem że tak to działa w prawie każdym Akai z tamtego okresu, posiadającym mechanizm auto-stopu.