DAC

[JacK]

To witaj w klubie. Ja też zdecydowałem się jakiś czas temu na odtwarzacz sieciowy zamknięty w tradycyjnej skrzynce audio. Początkiem roku jeździł po kraju demonstracyjny model Twojego marantza i mogłem go sobie odsłuchać grał faktycznie bardzo przyjemnie, jednak miał niekiedy problemy z plikami wysokopróbkowanymi. Dlatego odpuściłem i kupiłem pionka N-50 który dźwiękowo wcale nie odstaje od marantza, a gra wszystko bez zahamowań. Generalnie kapitalne rozwiązanie tylko warto jeszcze zainwestować w dysk sieciowy. Ja mam taniego Zyxela NSA310 (2TB) z dystrybucją DLNA i wreszcie wszystkie pliki w jednym miejscu, nie trzeba włączać kompa aby posłuchać muzy z plików

[Klimek]

jednak miał niekiedy problemy z plikami wysokopróbkowanymi

Co się działo dokładnie? Jeśli sprawdzałeś go na plikach wav to mogłeś mieć problemy.

Fragment recenzji;
Korzystając z zasobów sieciowych po Wi-Fi teoretycznie trzeba godzić się na pewne ograniczenia. Pliki WMA/MP3/WAV mają ustalony górny limit częstotliwości próbkowania na 48kHz. Na szczęście nie dotyczy to FLAC-ów, które Marantz akceptuje do 96 kHz.

U mnie nie ma żadnych problemów (jeszcze )tylko, że ja karmię go właśnie flac.

[Krzyś]

jednak miał niekiedy problemy z plikami wysokopróbkowanymi

Co się działo dokładnie? Jeśli sprawdzałeś go na plikach wav to mogłeś mieć problemy.

problemy/brak problemów z plikami wysokopróbkowanymi zależy od przyjętej definicji pliku wysokopróbkowanego - Marantz odtwarza flaki do 96 kHz, a resztę do 48 kHz (wg. instrukcji). Jeżeli za plik wysokopróbkowany uznamy np. plik 192 kHz to wtedy - niezależnie od formatu - tenże marantz go nie odtworzy (a w dodatku - wg. znalezionej przeze mnie recenzji - zawiesi się na twardo).

Fragment recenzji;
Korzystając z zasobów sieciowych po Wi-Fi

Marantz NA7004 NIE posiada Wi-Fi.

poza tym to znalazłem recenzję tego DAC-a (z jakiegoś pisma branżowego), która ma IMHO pewne wesołe fragmenty, i której prawdopodobie poświęcę osobny temat.

[JacK]

U mnie pliki 96/24 to zdecydowana większość, mam też sporo wynalazków typu 192/24 czy egzotycznych 176/24 są też jakieś takie 88,2/24. Wszystko pochodzi z płyt DVD-AUDIO. Jak próbowałem marantza to na tych wynalazkach mówił nie i tylko wyłączenie na dłuższą chwilę z gniazdka przywracało go do formy. N-50 zobaczyłem po raz pierwszy przedpremierowo na targach IFIA gdzie bardzo uprzejmy pan katował pionka różnymi wynalazkami, no i na tyle mi się spodobał (sprzęt nie pan) że kupiłem jeden z pierwszych egzemplarzy w kraju. Generalnie odtwarzacze sieciowe to nie jest jakiś nowy pomysł ale zamknięcie tego urządzenia w ładnej skrzynce audio i dodanie DAC-a moim zdaniem może skutecznie zachęcić do jego zakupu melomanów gardzących sprzętem komputerowym. Tak naprawdę ta nisza na audio rynku dopiero raczkuje i choroby młodości dają się narazie we znaki.

- z tego co pamiętam moduł Wi-Fi jest opcją chyba dla marantza , a napewno dla pionka. Osobiście nie korzystam bo nie ma jak porządna skrętka.

[Klimek]

Jeżeli za plik wysokopróbkowany uznamy np. plik 192 kHz to wtedy - niezależnie od formatu - tenże marantz go nie odtworzy (a w dodatku - wg. znalezionej przeze mnie recenzji - zawiesi się na twardo).

Kiedyś niezbyt bystra pani zatankowała do swojego Cammon Raila benzynę i też się zdziwiła, że silnik zawiesił się na twardo

Marantz NA7004 NIE posiada Wi-Fi

Wi-Fi można jak najbardziej zamontować jako opcję, jeśli to komuś potrzebne do szczęścia

Generalnie odtwarzacze sieciowe to nie jest jakiś nowy pomysł ale zamknięcie tego urządzenia w ładnej skrzynce audio i dodanie DAC-a moim zdaniem może skutecznie zachęcić do jego zakupu melomanów gardzących sprzętem komputerowym. Tak naprawdę ta nisza na audio rynku dopiero raczkuje i choroby młodości dają się narazie we znaki.

Zgadzam się z Tobą w 100%.
Niestety dla ogromnej rzeszy tzw. audiofilów jest to sprzęt nie do przyjęcia, taka swoista moda na odtwarzanie z plików. Dla nich istnieją tylko odtwarzacze cd. Ale to ci sami "audiofile" kilkadziesiąt lat wcześniej zmienili swoje gramofony na kaseciaki a później kaseciaki na odtwarzacze . Tylko, że wtedy to nie była moda ale postęp.

[Wojtek]

Audiofile zmienili gramofony na kaseciaki? Pierwsze słyszę, żeby kaseta magnetofonowa miała miano "audiofilskiego" źródła
Chyba masz na myśli zwykłych Kowalskich (czyli np. audiofili zanim stali się audiofilami ).
Sorka za OT.

Ja także uważam że stronienie od odtwarzania plików dla samej zasady to niezbyt rozsądne podejście

[eenneell]

Niestety dla ogromnej rzeszy tzw. audiofilów jest to sprzęt nie do przyjęcia, taka swoista moda na odtwarzanie z plików. Dla nich istnieją tylko odtwarzacze cd. Ale to ci sami "audiofile" kilkadziesiąt lat wcześniej zmienili swoje gramofony na kaseciaki a później kaseciaki na odtwarzacze . Tylko, że wtedy to nie była moda ale postęp.

TAK!

Audiofile zmienili gramofony na kaseciaki? Pierwsze słyszę, żeby kaseta magnetofonowa miała miano "audiofilskiego" źródła

Nie zamienili, tylko dodali ("kaseciaki")

[JacK]

Sporo ciekawej muzy w "gęstych" plikach można kupić na http://www.hdtracks.com Polecam jak by kto chciał wirtualnie poszerzyć swoją płytotekę.

[Latro]

Co sądziecie o czymś takim, wiem, że polski producent, i tyle. jakiś czas temu licytowałem na allegro muse 4 x tda ileś tam, ale zostałem przelicytowany.

http://olx.pl/oferta/dac-nostromo-x1-CID99-IDeCXc5.html

szukam jakiegoś cd (jak najtaniej, a dobrze ) w moim zasięgu cenowym do 300pln (więcej kieszeń boli) są np. NADy od 501 d0 520 (lubię ciepłe, muzykalne brzmienie)
W tej chwili mam Philipsy CDR 760 i DVD 763 SA, dla mnie brzmią podobnie tzn. góra bywa ostra, ale jako transport..

[darkman]

Panowie, a prosty DAC z USB, co by z MacBookPro podłączyć się do wzmaka.
To jaki?
Głównie potrzebuję odsłuchiwać pliki testowo i materiał muzyczny którego nie znam, aby sobie wyrobić zdanie czy chcę mieć na winylu. No i mam jakąś tam bibliotekę plików FLAC z rzadkich nagrań live. Nie wiem czy to dobra droga, ale zdaje się, że tak. Kierunków strumieniowych w rozwoju audio u siebie nie planuję raczej.
Zapotrzebowanie mam na odsłuch plików muzycznych iTunes i You Tube, czasem radio sieciowe jakieś dżazy.
[poziom "300-500" szelestów max] najchętniej tańszy, bo jak więcej to już wolę iFi za 990 i przenośny.. nie wiem po co mi taki, ale tak sobie bajam jak niewierny. 'Do mienia', to jest fajna kategoria jako wytłumaczenie posiadania ;-

[blispx]

Właśnie noszę się z zamiarem sprzedaży iFi iDAC'a bo prawie w ogóle nie słucham muzyki z komputera a do YT etc to mi zwykły transport wystarczy

Dość fajna zabawka jako transport dla słuchawek, ale do wzmacniacza to taki średniak głownie ze względu na dość niski poziom głośności poprzez RCA

Plusy to zasilanie bateryjne, ważne przy USB i dobry potencjometr który nie trzeszczy i nie pierdzi. Zawiódł mnie procesor na XMOS nie zawsze dobrze radzi sobie z wyższym bitrate (głównie SACD) i się "wiesza", zarówno pod sterownikami Windows jak i natywnie OSX/Linux

Ogólnie.. DAC nie jest wart swoje ceny

[darkman]

Opinie ma bdb jako słuchawkowy i biurkowy bardziej. Gabaryty bardzo ergonomiczne.

Ja chyba czegoś innego jednak potrzebuję i raczej prostszego. Tak mi się wydaje. Samo słuchanie YT w tej chwili via Creative zestaw z sub do kompa, jest słabe. Dźwięk do niczego. Szukam złotego środka do dość sporadycznego odsłuchu, ale jednak czasem słucham jakiejś pętli kilkugodzinnej w czasie pracy/innych zajęć.

[blispx]

YT używa AAC 150-160kbps to wystarczy integra

To jeżeli jesteś dalej zainteresowany tym iFi spotkajmy się w połowie drogi, wspominałeś o kwocie 300-500 PLN to sprzedam go za 400. Mocno mnie goni z kasą

[darkman]

Dobra, mogę sobie wyrobić zdanie w sumie, to przechodzę na częstotliwość prywatną ->

[Arkadyo]

Od tygodnia gości u mnie fiio d03k taishan i muszę powiedzieć, że za 125 zygli otrzymujemy całkiem spoko granie. Nie jest to high end ale zagrał równie dobrze jak kompowa karta Asus xonar d1 na pci i da sie na tym przyjemnie posłuchać plików po optyku albo coaxialu.
Robiłem porównanie z dac'ami zamontowanymi w ampli kd np yamaha rx-v800, która przeciez nie była tanim ampli.
Teścik był tak zrealizowany, że ampli i tanie dvd z fiio podłączone były pod tego samego wzmaka stereo - ampli poprzez preout.
Zal pisac jak ten mały chinczyk zmasakrował yamahe bez wzgledu czy grała na własnych końcówkach mocy czy poprzez pre z zewnętrznych
Jest niestety troche cichy na standardowym zasilaniu.
Jak ktoś szuka niedrogiego rozwiazania to ten fiio podpiety pod spdif słabego dvd kasuje niejeden cd.
Mi walał sie stary DVD ferguson, który kiedys kupiłem bo czytał po usb divx'y i miał swietny obraz z dvd.
Niestety dźwiek po analogu raczej niespecjalny. Po coaxie zapiałem go pod fiio i jak posłuchałem to mój obecny cd grundiga idzie do szafy...
Niestety mój philips na tda 1541 dalej niesprawny...