Melodika Purple Rain

[ahaja]

'Granie kabla' - określenie mocno niefortunne. Podsycane latami przez 'opisywaczy'.
Nie ma prawa grać. Jedyne co robi (a nie mamy na to wpływu bo i tak musimy jakoś spiąć klocki) to wpływa swoimi parametrami na parametry źródła i odbiornika.

[Pawelec]

'Granie kabla' - określenie mocno niefortunne

to jak to "uproszczenie" nazwać jeżeli jest różnica odsłuchowa

to wpływa swoimi parametrami na parametry źródła i odbiornika.

to samo można powiedzieć o wkładce, okablowaniu ramienia (trochę łatwiej wytłumaczyć) ..... też mają wpływ na źródło i odbiornik. Nie pisałbym tego gdyby nie słyszalna różnica która nie jest wynikiem wyobraźni , nastroju, pogody tudzież innych przywoływanych przez niedowiarków powodów

[cooledit]

i tu jest zadzior producentów (naciągaczy grających kabli)..Jestem za stary na takie igraszki.

Czyli mam rozumieć, że jak podłączysz kolumny na kablu antenowym symetrycznym, albo na zwykłym kablu OMY 2x1,5 bądź kablu od spawarki to nie będziesz słyszał żadnej absolutnie różnicy?

[zbyszek1982]

Jedyne co robi (a nie mamy na to wpływu bo i tak musimy jakoś spiąć klocki) to wpływa swoimi parametrami na parametry źródła i odbiornika.

No i rzeczona Melodika wpływa w sposób wyraźnie słyszalny. Wpływ jest też jednoznacznie negatywny.

Nie kłóćmy się o kable. Ja miałem wpięte kilka różnych kabli w ten sam zestaw i nie słyszałem żadnych różnic, albo były to niuanse na granicy autosugestii. Problem pojawił się jak wpiąłem Melodikę, bo tu różnica jest większa niż po zmianie wkładki gramofonowej. Coś z tym kablem jest nie tak. Jest to o tyle dziwne, że wartości pojemności, induktancji, czy rezystancji w dwumetrowym przewodzie nie powinny mieć żadnego wpływu na brzmienie.

[Cyberbob]

Kable grają i to zależy nie tylko od marki kabla ale też od jego długości i stopnia wygrzania ale i kierunku podłączenia. Kable wygrzane przyjmuje się ok 90-100 godzin słuchania. Po tych 100 h najlepiej zaznaczyć końcówki bo jak się je zamieni to znów będą grać do dupy. Ja na tych które wchodzą do wzmaka dałem czarne obrączki aby mi się bieguny nie myliły. Różnica w jakości kabli polega głównie na jakości przewodnika - miedzi bo 99% jej jest kupowana w Chinach i nic z prawdziwą czystą miedzią nie ma wspólnego (mało miedzi w miedzi). Może Melodika zaczęła kupować miedz od Chińczyków a to pierwszy stopień do piekła. Najlepsza obecnie miedź (najczystsza) wydobywana jest w Japonii przez firmę FURUKAWA ELECTRIC LTD. i taka jest też w droższych wkładkach gramofonowych oznaczona jako PCOCC. Inną bajką są kable srebrne produkowane przez np. firmę ALBEDO z Polski. Ja osobiście używam tych kabli i Monkey Audio Cable. Po odłączeniu przewodów KLOTZA i zastąpieniu ALBEDO różnica w dźwięku jest miażdżąca na korzyść ALBEDO. Co do zasilania to też ma ono ogromny wpływ można to łatwo przetestować odłączając np. TV i dekoder TV-SAT podczas słuchania muzyki ze wspólnego obwodu z zestawem AUDIO, u mnie wtedy jakość dźwięku wzrasta o ok 15-20% do dźwięku w którym zestaw audio był podłączony wspólnie w obwodzie z TV i TV-SAT i jedno i drugie było włączone i wyciszone do zera.

[cooledit]

Jest to o tyle dziwne, że wartości pojemności, induktancji, czy rezystancji w dwumetrowym przewodzie nie powinny mieć żadnego wpływu na brzmienie

Bo to jest sedno tej całej sprawy. Wpływ na dźwięk parametrów o których piszesz jest pomijalnie mały. Istotnym faktem są domieszki bądź zanieczyszczenia w składzie przewodnika czyli w naszym przypadku miedzi. Materiał izolacyjny to raczej przeciwdziałanie efektowi mikrofonowania który tu też może występować podobnie jak w lampach. Zastanawia mnie to o czym pisałem wcześniej. Wszyscy słyszą różnice w dźwięku po wyminie wkładki. Mniejszą lub większą ale jednak. A przecież wkładki poza innymi obudowami wykonane są też z innych materiałów choć ich konstrukcja wewnętrzna w każdym przypadku jest niemal identyczna.Ale jak wielu twierdzi, materiał nie ma wpływu na dźwięk. Co więc ma wpływ na te różnice w brzmieniu? Na tą kwestię niech odpowiedzą Ci którzy twierdzą, że kabel bez względu na to z czego jest zrobiony to tylko drut.

Z ostatniej chwili w celu uzupełnienia poprzedzającego postu, cytat ze strony Melodiki:

"Produkcja kabli Melodika zlecana jest w jednej z polskich fabryk która produkuje również np. kable na platformy wiertnicze, dla wojska (m.in. na potrzebny transportera Rosomak), wiązki kablowe do samochodów hybrydowych itp.

W ramach procesu projektowania oraz sprawdzania specyfikacji kabli, Melodika współpracuje z laboratorium badawczym Politechniki Białostockiej."

[Cyberbob]

FURUKAWA vs. POLITECHNIKA BIAŁOSTOCKA = ... to słychć

[cooledit]

Do tego nie trzeba nawet Furukawy, bo fabryka od Melodki to niby skąd miedź bierze jak nie z Chin?

[Cyberbob]

z miedźi Legnica:)

[cooledit]

Nie żebym się czepiał, ale czy aby na pewno Bo to tak dziwne, że nie napisali w której fabryce kable robią ale wyraźnie zaznaczyli, że współpracują z Politechniką Białostocką

[darkman]

Sprawdziłem ceny Albedo. Jest ogromna szansa, granicząca z pewnością, że sobie ich nie kupię. Można obstawiać u buga bez obawy. Zdecydowanie wolę Albedo 0.39.

[zbyszek1982]

Ludzie, KGHM jest szóstym co do wielkości producentem miedzi elektrolitycznej na świecie i pierwszym co do wielkości producentem srebra. Miedź beztlenową, oraz beztlenową ze śladową ilością srebra z której robi się większość audiofilskich kabli produkują w zakładzie w Cedyni.

Furukawa nic nie wydobywa, bo w Japonii nie ma ani jednej czynnej kopalni miedzi. Są przetwórcą rudy miedzi, w której jest <2% metalu, fakt, że bardzo dużym. Miedź PCOCC to jest pewnie ułamek procenta całej produkcji. W Polsce też są firmy, które taką miedź wytwarzają.

A same Melodiki pewnie robi TeleFonika, albo inny Elpar, bo z Suwałk blisko. Politechnika Białostocka stąd, że Rafko, czyli właściciel marki Melodika, ma siedzibę w Białymstoku.

[darkman]

No i dziękuję za uwagę. Cóż za magia nazw.. Furukawa. Well brzmi jak Pink Froyd A Mike Rej pęka ze śmiechu.

[Cyberbob]

No to efekt tej pracy sam doświadczyłeś

[cooledit]

Jest ogromna szansa, granicząca z pewnością, że sobie ich nie kupię

Zdecydowanie wolę Albedo 0.39

Mam podobnie

A same Melodiki pewnie robi TeleFonika, albo inny Elpar, bo z Suwałk blisko. Politechnika Białostocka stąd, że Rafko, czyli właściciel marki Melodika, ma siedzibę w Białymstoku

Zastanawiam się tylko czemu taką tajemnicę robią z miejsca produkcji kabli? Może ktoś bardziej obyty z techniką wojskową wie gdzie robią kable do Rosomaka? Czysta ciekawość, nic więcej.

A tak w ogóle to przy Purple Rain podają czystość 99,99% a przy Brown Sugar 99,9999%. Może Brown`y by lepiej zagrały?