Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

Jak to wszystko połączyć?
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3720
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#1

Post autor: Obywatel »

Mam pytanie: czy jest jakiś poprawny technicznie sposób na połączenie tego oto korektora:
http://www.2ememain.be/tv-hi-fi-vid%C3% ... 54609.html
z tym oto wzmacniaczem:
http://www.allegromat.pl/aukcja70218
tak aby przez korektor przepuścić gramofon (MM)?

Myślałem, że podłączenie korektora to po prostu plug-and-play, ale okazuje się, że nie jest to takie proste i jednoznaczne. Wyczytałem, że korektor można podłączyć na dwa sposoby (o ile nie ma dla niego specjalnego wejścia):
1. Wpinając go w tzw. pętlę magnetofonową
2. Łącząc go z jednym wybranym źródłem dźwięku

No i teraz wątpliwość: ze względu na specyfikę sygnału gramofonowego, nie da się chyba skorzystać z opcji 1. Pozostaje więc opcja 2. Ale czy sygnał gramofonu nadaje się (przed wzmocnieniem go przedwzmacniaczem) do przepuszczenia przez korektor? No bo rozumiem, że schemat takiego połączenia musiałby wyglądać tak: gramofon -> korektor -> wejście PHONO. Czy to jest technicznie możliwe i wskazane?

Całą tą operację chciałbym przeprowadzić dlatego, że w momencie gdy przełączam we wzmacniaczu na PHONO, to wzmacniacz odcina mi filtry górno/dolnoprzepustowe i tracę jakąkolwiek możliwość regulacji tonów. Mam nadzieję, że nie wskazuje to na uszkodzenie wzmacniacza.

Byłbym wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Krzyś
Posty: 467
Rejestracja: 23 kwie 2010, 21:52

Re: Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#2

Post autor: Krzyś »

Obywatel pisze:No i teraz wątpliwość: ze względu na specyfikę sygnału gramofonowego, nie da się chyba skorzystać z opcji 1.
A dlaczegóż to?

Każdy dobrze wychowany wzmacniacz z pętlą magnetofonową wystawia na wyjściach do magnetofonu (Tape out albo odpowiednie piny złącza DIN) sygnał liniowy z bieżącego źródła (ewentualnie z tego, co wybierzemy na dodatkowym pokrętle do ustawienia bieżącego źródła sygnału na Tape Out - Ty masz takie pokrętło CHYBA, bo zdjęcie na aukcji niewyraźne, nazywa się CHYBA Tape Monitor). I o ile w przypadku, gdy wzmacniacz podaje na wyjście magnetofonowe tylko to, co akurat wzmacnia, i nie istnieje możliwość wyboru innego źródłą sygnału na wyjściu magnetofonowym, to korektora istotnie nie podłączymy (może nastąpić jakieś sprzężenie czy coś, a przede wszystkim to jak wybierzemy wejście z gramofonu, to nie będziemy mogli jednocześnie wybrać wejścia z korektora), o tyle w sytuacji takiej, jak u Ciebie, nie widzę problemu.

Łączysz wejście korektora (line in) do tape out, wyjście korektora (line out) do jednego z liniowych wejść wzmacniacza (chyba nawet można do magnetofonowego!), np. CD in, na pokrętle Tape monitor ustawiasz Phono, na pokrętle Input selector ustawiasz owo przykładowe CD i działa. Plug&play.

A nawet gdyby to miało nie działać (ale nie widzę podstaw), to W OSTATECZNOŚCI kupujesz zewnętrzny przedwzmacniacz gramofonowy (np. vivanco za 70 zł), wyjście przedwzmacniacza podłączasz do wejścia korektora, wyjście korektora do wejścia liniowego wzmacniacza i też działa.

Przynajmniej tyle mi mówi tzw. common sense.
warm regards,
Krzysztof Kaspruk

Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#3

Post autor: Wojtek »

Krzyś już bardzo rozległe poruszył kwestię co do sposobu połączenia korektora z wzmacniaczem, więc nie będę tutaj powtarzał treści.

Wspomniane "specjalne wejście" to albo tzw. pętla korektorowa (rzadko spotykana) albo tzw. wejście/wyjście main in/pre out.
Gdy tego nie mamy zwyczajowo stosuje się pętlę magnetofonową.

Miałem kiedyś korektor/procesor dźwięku Technics SH-GE90 i właśnie przez jedną z pętli magnetofonowych podpiąłem go pod wzmacniacz zintegrowany Technics SU-V8. Po roku sprzedałem korektor bo tylko zbierał kurz. Zanim go kupiłem byłem przyzwyczajony jeszcze do dźwięku zintegrowanych wież, gdzie bez podbijania tonów brzmiało wszystko dość licho. A tu się okazało, że nie dość że korekcja tonalna wzmacniacza była w zupełności wystarczająca to jeszcze prawie w ogóle z niej nie korzystałem, bo byłem zadowolony z dźwięku bez korekcji.
Obywatel pisze:Ale czy sygnał gramofonu nadaje się (przed wzmocnieniem go przedwzmacniaczem) do przepuszczenia przez korektor?
Oczywiście, że nie. Wszak korektor oczekuje sygnału liniowego. Innymi słowy, uzyskałbyś taki sam efekt jakbyś wpiął gramofon bezpośrednio pod jedno z wejść liniowych w wzmacniaczu.
Obywatel pisze:Całą tą operację chciałbym przeprowadzić dlatego, że w momencie gdy przełączam we wzmacniaczu na PHONO, to wzmacniacz odcina mi filtry górno/dolnoprzepustowe i tracę jakąkolwiek możliwość regulacji tonów. Mam nadzieję, że nie wskazuje to na uszkodzenie wzmacniacza.
Doprawdy jest to dziwne zachowanie :) "Filtry górno/dolnoprzepustowe"? Chodzi o tzw. filtry high i low? Ta funkcjonalność nie jest bezpośrednio powiązana z sekcją regulacji tonalnej przedwzmacniacza sygnału.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Krzyś
Posty: 467
Rejestracja: 23 kwie 2010, 21:52

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#4

Post autor: Krzyś »

Ha, to jednak nie jest aż takie proste jak pisałem :morda: (a w aukcji zdjęcia są cokolwiek większe - choć i tak nie widać na nich tego, co trzeba - tylko ten durny allegrowy skrypt do obrazków je zmniejsza)

zgodnie z tym zdjęciem:
http://kenwood.pytalhost.eu/KA-660Ds/660D-02.jpg

po pierwsze, jak pokrętło TAPE MONITOR masz na SOURCE DIRECT, to regulacja barwy dźwięku jest OMIJANA.

Trzeba to pokrętło (TAPE MONITOR) przekręcić najprawdopodobniej na SOURCE (nie mam instrukcji ANI NAWET dobrego zdjęcia tego pokrętła i nie jestem nawet pewien opisów), wtedy będzie też można regulować niskie/wysokie tony gałkami na wzmacniaczu, nawet z gramofonu.

A żeby wpiąć w to jeszcze korektor, to Line In korektora podłączasz do Tape 1 Out,
Line Out korektora podłączasz do Tape 2 In,
na pokrętle TAPE MONITOR ustawiasz Tape 2 (najprawdopodobniej),
na pokrętle INPUT SELECTOR ustawiasz PHONO.

Żeby się upewnić, że masz na wzmacniaczu sygnał po korekcji, możesz np. spróbować odłączyć w trakcie pracy jedno z wyjść korektora, i posłuchać, czy przestaje pracować jeden kanał.

Nawiasem mówiąc to IMHO debilny w obsłudze ten wzmacniacz.
warm regards,
Krzysztof Kaspruk

Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3720
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#5

Post autor: Obywatel »

Wielkie dzięki za wszystkie wskazówki :) Przekręcenie przełącznika TAPE MONITOR z 'Source direct' na 'Source' rozwiązało problem - mam wówczas możliwość regulacji tonów :D Co ciekawe, gramofon chodzi mi również jak przekręcę to pokrętło jeszcze raz w prawo - czyli na TAPE 2 :shock:

W związku z powyższym chyba odpuszczę sobie kupno korektora, zwłaszcza że jego podłączenie jest cokolwiek skomplikowane :doh:

A tak w ogóle to nie do końca rozumiem istotę i cel istnienia tej pętli magnetofonowej :think:
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#6

Post autor: Wojtek »

Ja ogółem mam zdanie, że jak istnieje potrzeba regulacji tonów to coś jest nie tak z naszym systemem audio (w sensie że jego brzmienie nam nie pasuje).
Obywatel pisze:A tak w ogóle to nie do końca rozumiem istotę i cel istnienia tej pętli magnetofonowej :think:
No jak to? By móc w pełni wykorzystać magnetofon oczywiście. Magnetofon, czyli urządzenie, które może zarówno nagrywać (ciągnie sygnał z wzmacniacza) jak i odtwarzać (daje sygnał do wzmacniacza). Proste jak budowa cepa :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3720
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#7

Post autor: Obywatel »

Wojtek pisze:Ja ogółem mam zdanie, że jak istnieje potrzeba regulacji tonów to coś jest nie tak z naszym systemem audio (w sensie że jego brzmienie nam nie pasuje).
No, powiem tak: wkładka AT-91, wzmacniacz raczej klasy popularnej - czyli żaden Hi-end - a do tego ucho przyzwyczajone do cyfrowego brzmienia. Poza tym ja zawsze lubiłem brzmienie dyskretnie konturowe. Korektor - jeśli takowym dysponuję - zawsze ustawiam w delikatny uśmieszek a jeśli mam tylko pokrętła bass / treble, to daję +4 na obydwu. Korekcja dla potrzeb ucha albo dla zrekompensowania słabej jakości nagrania nie jest niczym złym.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#8

Post autor: Wojtek »

Czyli gdy słuchasz CD czy po prostu innego źródła niż gramofon to już z korekcji nie korzystasz? Jeśli tak to faktycznie w Twoim przypadku kwestia sprowadza się do jakości nagrań. Jeśli nie to jednak masz zestaw audio do poprawy, bo nie odpowiada on Twoim oczekiwaniom brzmieniowym.
Obywatel pisze:Korekcja dla potrzeb ucha albo dla zrekompensowania słabej jakości nagrania nie jest niczym złym.
Słabej jakości nagrania lub słabego sprzętu, zgadza się. Oprócz źródła i wzmacniacza kolumny też mają tutaj dość mocne znaczenie.

Myślę, że warto o tym mówić, gdyż spora ilość ludzi nie wyobraża sobie słuchania muzyki bez potrzeby korekcji tonalnej. Sam do takiej grupy należałem na początku :) Stąd wspomniane przeze mnie dawne przeświadczenie o konieczności posiadania korektora :D
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3720
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#9

Post autor: Obywatel »

Gałek na wzmacniaczu normalnie nie ruszam - są cały czas na +4. Equalizer w Windows Media Player mam ustawiony w lekki uśmiech - z tym że kontury są praktycznie na 0 a środek lekko spłaszczony. Dodatkowo mam włączone efekty SRS WOW a na wzmacniaczu zapięty filtr SUPER BASS. Jak słucham głośno, to wyłączam korekcję na wzmacniaczu a jak bardzo głośno, wyłączam też SUPER BASS. Kolumny 2x Altus 110 (oryginalne przetworniki) i 2x Zg20c. Wzmacniacz taki, jak w linku - KENWOOD KA-660D.

Całkiem możliwe, że sprzęt nie spełnia moich oczekiwań brzmieniowych. Wzmacniacz, który spełniałby moje oczekiwania byłby jednak sporo droższy. Taniej jest trochę przekręcić gałkę w prawo ;)
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#10

Post autor: Wojtek »

OK, dzięki za zaspokojenie mojej ciekawości co do twoich ustawień. O kolumnach dopiero teraz się dowiaduję i w związku z tym już mnie nic nie dziwi w temacie konieczności korekty brzmieniowej (i to podwójnej, skoro i na wzmaku i w odtwarzaczu muzyki w komputerze).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3720
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#11

Post autor: Obywatel »

To aż takie złe te Altusy? Sporo w nie zainwestowałem. Najpierw regeneracja głośników, za którą sporo zapłaciłem, ale została spartolona. Później druga regeneracja na dobrych materiałach z wypatroszeniem głośników do gołego kosza, która dała już pozytywny efekt. Może po prostu wzmacniacz jest zbyt słaby, żeby porządnie rozbujać 25 centymetrową membranę?
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofon, a korektor graficzny (połączenie)

#12

Post autor: Wojtek »

Już dosyć odbiegamy od tematu, no ale dokończmy tą kwestię jeszcze.
Obywatel pisze:To aż takie złe te Altusy?
Jak dla mnie to sam już sobie po części odpowiedziałeś na to pytanie opowiadając o konieczności regeneracji głośników.
Obywatel pisze:Może po prostu wzmacniacz jest zbyt słaby, żeby porządnie rozbujać 25 centymetrową membranę?
Nie, twój Kenwood jest wystarczająco mocny na to.

Jak dla mnie inwestowanie w nasze Altusy to ślepy zaułek HiFi. Sam miałem Altki 110 odnowione jak i nowe Altusy 200 ze sklepu (nadal je mam, zostały na Pomorzu). Dźwięk był jaki był, myślałem że super, że tak powinno być, nie miałem za bardzo porównania. Teraz mogę śmiało powiedzieć "nigdy więcej". Mimo napędzania świetnym wzmacniaczem to dźwięk był strasznie mulasty, a środka czy góry prawie nie było. Dodatkowo, w A 200 pierw padł jeden niskotonowiec, a rok później średniotonowiec w drugiej kolumnie. To wszystko od domowego słuchania w niedużym pokoju, a nie od jakiegoś ostrego naparzania dyskotekowego.

Mimo legend i różnych przeświadczeń na temat tych głośników, starych i nowych, jest to niestety strata pieniędzy.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ