Goldring E4 vs E3

[Rocane]

Cześć!
Czy ktoś z Was porównywał tytułowe wkładki?
Czy wewnętrzne są takie same i różnic to tak jak wcześniej - sama igła?

[Wojtek]

Tak, są takie same.
Inwestycja jeszcze bardziej bezsensowna.

[Rocane]

Czemu bezsensowna?
Nie ma dużej różnicy pomiędzy E3 a E4?

[Wojtek]

Czemu bezsensowna?

Bo to AT-VM95 w innej skórze, w którą to, notabene, też nie warto inwestować powyżej modelu E.

Nie ma dużej różnicy pomiędzy E3 a E4?

Myślę że różnica jest równa różnicy w cenie między tymi dwoma modelami.

[Radiofan]

"Bo to AT-VM95 w innej skórze, w którą to, notabene, też nie warto inwestować powyżej modelu E."

Panie szefie, są jakieś wiarygodne materiały na poparcie tej tezy ? Pytam, bo to dla mnie zaskakujące info. Dodaję, że nie jestem specem od gramofonów ... to tak, żeby nie było potem nabijania się
Czytam na tych różnych forach i piszą, że takie zestawy różnią się iglą. No ale jeśli chodzi o samą wkładkę, to generator ma podobna konstrukcję, ale jednak cewki są różnie nawinięte, co przenosi się na inne parametry. Tu nie rozpisuję się, jesteście lepszymi specami od tych rzeczy ode mnie.

[Wojtek]

To są tajemnice handlowe więc nigdzie otwarcie o tym nie przeczytasz.
Goldringi serii E ukazały się na jakiś rok-dwa przed premierą nowej serii AT-VM95.

Inne parametry - Goldringi serii E mają identyczne parametry cewek co... stara AT-95E Czyli tak jakby krok wstecz.
Dlatego też m.in. wkładka ta gra trochę ciszej od AT-VM95, ale myślę że ta decyzja akurat działa na niekorzyść Goldringów jeśli chodzi o brzmienie względem AT.

W sumie to chyba powinniśmy mówić że to jest AT-95E w skórze AT-VM95 (nagwintowane otwory od góry) z logiem Goldringa

A przy tym trzeba jeszcze dopłacać za przyjemność... kiedy do Goldringów nawet nie ma opcji pójść w Shibatę czy ML (już pomijając czy to ma w ogóle sens przy generatorze AT-95 czy AT-VM95).

Co tu dużo mówić, świetnie to nie wygląda, a zarazem ciężko na poważnie czytać opinie że Goldringi E są lepszymi wkładkami.

[Radiofan]

No dobra, przekonałeś mnie
Przyznaję, że byłem pod wrażeniem rekomendacji Nowakaudio, wychodziło, że to jest takie mini-max. Stara prawda - trzeba samemu oceniać, ale to dużo kosztuje