To chyba pamiętają nieliczni...caveas pisze:Dlatego zmieniamy igły, szlify przetworniki, główki a nawet całe gramofony, żeby zoptymalizować brzmienie.
Kiedyś na Misterhicie jak skakała płyta to się kładło złotówkę (tę aluminiową) i nieskakało.
Uszkodzenia płyty a typ igły
- darasXL
- Posty: 237
- Rejestracja: 10 lip 2016, 10:11
- Gramofon: Technics SL-1500
- Lokalizacja: Poznań
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Technics SL 1500/Shure M95ED;AT-120E/Musical Fidelity V90-LPS/Marantz PM7000/Sony TA F550ES/Sony CDP 997/Dynaudio Audience 42
- darkman
- Posty: 15176
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: Cielęcina 2.01
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41625
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
caveas:
Tym bardziej nie wiem co chcesz przekazać
stopkamarek:
Fajnie, ale to chyba nie jest odpowiedź na moje pytanie
Tym bardziej nie wiem co chcesz przekazać
stopkamarek:
Fajnie, ale to chyba nie jest odpowiedź na moje pytanie
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Jak zachodzi czasem potrzeba założenia do gramofonu wkładki pokroju AT91 i słucham jak to gra to robi mi się słabo. To właśnie jest szlif słabyNie ma czegoś takiego de facto jak szlif słaby.
Pytającemu, który złożył ten w wątek, chodziło, chyba, oto czy warto wydać pieniądze na wkładkę z szlifem eliptycznym, gdy kondycja płyt jest marna. W mojej ocenie warto. Cena takiej, nowej, wkładki to równowartość 2-3 nowych płyt winylowych. Różnica w cenie pomiędzy wkładka z szlifem sferycznym, a wkładka z szlifem eliptycznym , przy założeniu podobnej klasy wkładki to różnica pomijalna.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 gru 2016, 19:05
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Tak, o to mi chodziło. Kupiłem igłę i dopiero po pewnym czasie okazało się że najprawdopodobniej jest fabrycznie uszkodzona. Niektóre płyty, które kupiłem zupełnie nowe, niestety nią przejechałem. Jako że były nowe, to mam pewność że poniżej zasięgu sferyka są nieruszane i stąd to pytanie.stopkamarek pisze: Pytającemu, który złożył ten w wątek, chodziło, chyba, oto czy warto wydać pieniądze na wkładkę z szlifem eliptycznym, gdy kondycja płyt jest marna. W mojej ocenie warto. Cena takiej, nowej, wkładki to równowartość 2-3 nowych płyt winylowych. Różnica w cenie pomiędzy wkładka z szlifem sferycznym, a wkładka z szlifem eliptycznym , przy założeniu podobnej klasy wkładki to różnica pomijalna.
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Żeby zniszczyć nową płytę wkładka z igłą sferyczną czy eiliptyczną to trzeba bardzo postarać się, Nawet po kilkunastu, kilkudziesięciu odtworzeniach nie powinny ulec jakiemuś dużemu zniszczeniu. Pod warunkiem, że wkładka była odpowiednio ustawiona, a płyty szanowane.Siwy pisze:Tak, o to mi chodziło. Kupiłem igłę i dopiero po pewnym czasie okazało się że najprawdopodobniej jest fabrycznie uszkodzona. Niektóre płyty, które kupiłem zupełnie nowe, niestety nią przejechałem. Jako że były nowe, to mam pewność że poniżej zasięgu sferyka są nieruszane i stąd to pytanie.stopkamarek pisze: Pytającemu, który złożył ten w wątek, chodziło, chyba, oto czy warto wydać pieniądze na wkładkę z szlifem eliptycznym, gdy kondycja płyt jest marna. W mojej ocenie warto. Cena takiej, nowej, wkładki to równowartość 2-3 nowych płyt winylowych. Różnica w cenie pomiędzy wkładka z szlifem sferycznym, a wkładka z szlifem eliptycznym , przy założeniu podobnej klasy wkładki to różnica pomijalna.
Może odtwarzałeś te płyty jednym z "nowoczesnych" współczesnych tanich gramofonów, które często mają zamontowaną wkładkę ceramiczną z igłą szafirową. To są tokarki a nie gramofony, jeśli rowek uległ zeszlifowaniu, to ci żadna, nawet najlepsza, igła nie pomoże.
JA bym jednak obstawiał, że masz źle ustawioną wkładkę w gramofonie.
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2017, 09:55 przez stopkamarek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 gru 2016, 19:05
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Gramofon Unitra Daniel. Zaobserwowałem to pewnym czasie od wymiany oryginalnej igły na tę zamiennik Stylus Co Japan z Allegro. Zmieniłem również nacisk( niestety bez korzystania z wagi) na 1,75 i 2g, ponieważ na tym na którym miałem na igle oryginalnej(niestety nie wiem jaki - było to ustawiane w serwisie), wkładka praktycznie jechała po płycie.stopkamarek pisze:Żeby zniszczyć nową płytę wkładka z igłą sferyczną czy eiliptyczną to trzeba bardzo postarać się, Nawet po kilkunastu, kilkudziesięciu odtworzeniach nie powinny ulec jakiemuś dużemu zniszczeniu. Pod warunkiem, że wkładka była odpowiednio ustawiona, a płyty szanowane.Siwy pisze:Tak, o to mi chodziło. Kupiłem igłę i dopiero po pewnym czasie okazało się że najprawdopodobniej jest fabrycznie uszkodzona. Niektóre płyty, które kupiłem zupełnie nowe, niestety nią przejechałem. Jako że były nowe, to mam pewność że poniżej zasięgu sferyka są nieruszane i stąd to pytanie.stopkamarek pisze: Pytającemu, który złożył ten w wątek, chodziło, chyba, oto czy warto wydać pieniądze na wkładkę z szlifem eliptycznym, gdy kondycja płyt jest marna. W mojej ocenie warto. Cena takiej, nowej, wkładki to równowartość 2-3 nowych płyt winylowych. Różnica w cenie pomiędzy wkładka z szlifem sferycznym, a wkładka z szlifem eliptycznym , przy założeniu podobnej klasy wkładki to różnica pomijalna.
Może odtwarzałeś te płyty jednym z "nowoczesnych" współczesnych tanich gramofonów, które często mają zamontowaną wkładkę ceramiczną z igłą szafirową. To są tokarki a nie gramofony, jeśli rowek uległ zeszlifowaniu, to ci żadna, nawet najlepsza, igła nie pomoże.
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Kup do tego gramofonu jakąś sensowną wkładkę, może być na początek AT95, plus headshell taki który ma możliwość przesuwania wkładki wzdłuż, i ustaw wkładkę tak aby były najmniejsze zniekształcenia, plus cała pozostałą regulacja, polecana w różnych poradnikachSiwy pisze:Gramofon Unitra Daniel. Zaobserwowałem to pewnym czasie od wymiany oryginalnej igły na tę zamiennik Stylus Co Japan z Allegro. Zmieniłem również nacisk( niestety bez korzystania z wagi) na 1,75 i 2g.stopkamarek pisze:Żeby zniszczyć nową płytę wkładka z igłą sferyczną czy eiliptyczną to trzeba bardzo postarać się, Nawet po kilkunastu, kilkudziesięciu odtworzeniach nie powinny ulec jakiemuś dużemu zniszczeniu. Pod warunkiem, że wkładka była odpowiednio ustawiona, a płyty szanowane.Siwy pisze:
Tak, o to mi chodziło. Kupiłem igłę i dopiero po pewnym czasie okazało się że najprawdopodobniej jest fabrycznie uszkodzona. Niektóre płyty, które kupiłem zupełnie nowe, niestety nią przejechałem. Jako że były nowe, to mam pewność że poniżej zasięgu sferyka są nieruszane i stąd to pytanie.
Może odtwarzałeś te płyty jednym z "nowoczesnych" współczesnych tanich gramofonów, które często mają zamontowaną wkładkę ceramiczną z igłą szafirową. To są tokarki a nie gramofony, jeśli rowek uległ zeszlifowaniu, to ci żadna, nawet najlepsza, igła nie pomoże.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 29 gru 2016, 19:05
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Ale do niedawna na MF wszystko było w porządku. Nie jestem pewien czy to wina igły, bo szmerów i pyknięć nie słychać ciągle, tylko w pewnych fragmentach(albo występują lecz są niesłyszalne?) Stawiam na igłę, bo co innego mogłoby się zepsuć.....stopkamarek pisze:Kup do tego gramofonu jakąś sensowną wkładkę, może być na początek AT95, plus headshell taki który ma możliwość przesuwania wkładki wzdłuż, i ustaw wkładkę tak aby były najmniejsze zniekształcenia, plus cała pozostałą regulacja, polecana w różnych poradnikachSiwy pisze:Gramofon Unitra Daniel. Zaobserwowałem to pewnym czasie od wymiany oryginalnej igły na tę zamiennik Stylus Co Japan z Allegro. Zmieniłem również nacisk( niestety bez korzystania z wagi) na 1,75 i 2g.stopkamarek pisze:
Żeby zniszczyć nową płytę wkładka z igłą sferyczną czy eiliptyczną to trzeba bardzo postarać się, Nawet po kilkunastu, kilkudziesięciu odtworzeniach nie powinny ulec jakiemuś dużemu zniszczeniu. Pod warunkiem, że wkładka była odpowiednio ustawiona, a płyty szanowane.
Może odtwarzałeś te płyty jednym z "nowoczesnych" współczesnych tanich gramofonów, które często mają zamontowaną wkładkę ceramiczną z igłą szafirową. To są tokarki a nie gramofony, jeśli rowek uległ zeszlifowaniu, to ci żadna, nawet najlepsza, igła nie pomoże.
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Być może.Ale do niedawna na MF wszystko było w porządku. Nie jestem pewien czy to wina igły, bo szmerów i pyknięć nie słychać ciągle, tylko w pewnych fragmentach(albo występują lecz są niesłyszalne?) Stawiam na igłę, bo co innego mogłoby się zepsuć....
Wkładka jest dość wiekowa, do tego to dość podstawowa wkładka, delikatnie mówiąc, może czas najwyższy aby odeszła na zasłużoną emeryturę.
-
- Posty: 209
- Rejestracja: 21 gru 2018, 15:33
- Gramofon: Pioneer PL-112D
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Wiem, że temat sprzed 2 lat, ale chciałbym dorzucić jeden wątek, o którym ostatnio myślałem.
Płyty winylowe, generalnie technologia dźwięku analogowego była dostosowana do realiów pierwszej połowy XX w., a więc naciski rzędu 3-8 gramów, brak AS, srogie łożyska, lub ich brak itp... wiadomo. I wówczas można było mówić o realnym (i relatywnie szybkim) zużyciu płyt. Dziś, gdy mamy nawet sferyka niskonaciskowego, o VTF rzędu 1,3-1,5 grama, nawet 1,8 g zużycie jest kilkukrotnie niższe, niż wówczas.
Dlatego, moim zdaniem przy prawidłowo ustawionym gramofonie, biorąc pod uwagę, że jedną płytę słuchamy nawet (w porywach) 1 raz na tydzień - element uszkadzania płyt możemy pominąć. Mówimy tu, rzecz jasna o gramofonach hifi, a nie automatach za 300 zł ze sprężynowym dociskiem - choć i te modele są mocno demonizowane.
Za zabójcę rowków uznać trzeba jednak coś innego - mistracking. Niezależnie, czy jest to kwestia zjechanej igły czy za małego VTF - wystarczą 2-3 przejazdy i płyta jest podziargana jak jezdnia na pasie zwalniającym. Póki igła pewnie siedzi w rowku - szkody, jeżeli tak można powiedzieć - są minimalne i pomijalne. Jeżeli końcówka traci kontakt z powierzchnią - to tak jak samochód, który odrywa się od jezdni - będzie bum:) Biorąc pod uwagę prędkość w tym mikrorowkowym świecie - milion razy bum.
Płyty są do słuchania, i oczywiście musimy robić wszystko, żeby służyły nam jak najdłużej ale czytając różne fora odnoszę wrażenie, że niektórzy mając świetny sprzęt rzadko słuchają dobrych płyt, bojąc się o ich zniszczenie:) Czymże jest sprzęt i nośnik wobec piękna muzyki?
Płyty winylowe, generalnie technologia dźwięku analogowego była dostosowana do realiów pierwszej połowy XX w., a więc naciski rzędu 3-8 gramów, brak AS, srogie łożyska, lub ich brak itp... wiadomo. I wówczas można było mówić o realnym (i relatywnie szybkim) zużyciu płyt. Dziś, gdy mamy nawet sferyka niskonaciskowego, o VTF rzędu 1,3-1,5 grama, nawet 1,8 g zużycie jest kilkukrotnie niższe, niż wówczas.
Dlatego, moim zdaniem przy prawidłowo ustawionym gramofonie, biorąc pod uwagę, że jedną płytę słuchamy nawet (w porywach) 1 raz na tydzień - element uszkadzania płyt możemy pominąć. Mówimy tu, rzecz jasna o gramofonach hifi, a nie automatach za 300 zł ze sprężynowym dociskiem - choć i te modele są mocno demonizowane.
Za zabójcę rowków uznać trzeba jednak coś innego - mistracking. Niezależnie, czy jest to kwestia zjechanej igły czy za małego VTF - wystarczą 2-3 przejazdy i płyta jest podziargana jak jezdnia na pasie zwalniającym. Póki igła pewnie siedzi w rowku - szkody, jeżeli tak można powiedzieć - są minimalne i pomijalne. Jeżeli końcówka traci kontakt z powierzchnią - to tak jak samochód, który odrywa się od jezdni - będzie bum:) Biorąc pod uwagę prędkość w tym mikrorowkowym świecie - milion razy bum.
Płyty są do słuchania, i oczywiście musimy robić wszystko, żeby służyły nam jak najdłużej ale czytając różne fora odnoszę wrażenie, że niektórzy mając świetny sprzęt rzadko słuchają dobrych płyt, bojąc się o ich zniszczenie:) Czymże jest sprzęt i nośnik wobec piękna muzyki?
Pioneer PL-112D + AT VM-95ML | Denon PMA 880R po tuningu | Denon DCD 1460 po tuningu | Pylon Audio Pearl 27 | Sennheiser HD 280 Pro
- Biogon
- Posty: 1924
- Rejestracja: 17 lut 2017, 15:30
- Gramofon: składak
- Lokalizacja: 3ka
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41625
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Uszkodzenia płyty a typ igły
Zgoda, ale nie na zasadzie "tamto nie, a to tak".
To nie są jedyne przyczyny mistrackingu
Fajnie tylko do kogo Ty te słowa zwracasz?tristan86 pisze: ↑29 kwie 2019, 13:57Płyty są do słuchania, i oczywiście musimy robić wszystko, żeby służyły nam jak najdłużej ale czytając różne fora odnoszę wrażenie, że niektórzy mając świetny sprzęt rzadko słuchają dobrych płyt, bojąc się o ich zniszczenie:) Czymże jest sprzęt i nośnik wobec piękna muzyki?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268