Ortofon Quintet Black

Tematy poświęcone konkretnym modelom i seriom wkładek
ODPOWIEDZ
GregWatson
Posty: 31
Rejestracja: 21 paź 2013, 18:53

Ortofon Quintet Black

#1

Post autor: GregWatson »

Ortofon stworzył całkowicie nową serię pod nazwą QUINTET. W serii tej mamy 5 wkładek: Mono, Red, Blue, Bronze oraz Black. Ja właśnie skupię się na tej ostatniej która najbardziej mnie zaciekawiła.

Na początek trochę danych:

Napięcie wyjściowe przy 1000 Hz, 5cm/sec. 0,3 mV
Balans kanałów przy 1 kHz <1,0 dB
Separacja kanałów przy 1 kHz> 23 dB
Separacja kanałów przy 15 kHz> 15 dB
Pasmo przenoszenia przy - 3dB 20-25000 Hz
Pasmo przenoszenia 20-20.000 Hz + / - 1,5 dB
Zdolność na 315 Hz przy zalecanej tracking force tracking *) 80 mikronów
Zgodność dynamiczna, boczna 15 mikrometrów / mN
Typ igły Nude Shibata na wsporniku boru
Rozmiar promienia końcówki igły r / R 6/50 mikronów
Zakres siły nacisku igły 2,1-2,5 g (21-25 mN)
Zalecana siła nacisku igły 2,3 g (23 mN)
Kąt nachylenia igły 20 °
Impedancja wewnętrzna, rezystancja DC 5 Ohm
Zalecana impedancja obciążenia> 20 Ohm
Typ igły (szlif) - Nude Shibata
Wspornik - Boron
Materiał obudowy wkładki - ABS/Aluminium
Materiał uzwojenia - Złocona miedź 4N
Kolor wkładki - Czarny
Masa wkładki - 9 g


Trochę papierologii:

http://www.ortofon.com/images/hifi/broc ... de_web.pdf
http://www.ortofon.com/images/cartridge ... re_web.pdf


Trochę testów:

http://www.analogplanet.com/content/ort ... QkwQoZo.97
http://www.henleydesigns.co.uk/Quintet-Black-p1287



Przy teście PRO-JECT X-tension 9 Evolution można znaleźć następujący fragment:

"Polski dystrybutor PJ uzbroił ramię we wkładkę firmy Ortofon - model MC Quintet Black - jedną z najnowszych konstrukcji tej firmy.

Jej ostrze ma szlif Nude Shibata, uznawany za jeden z najlepszych. Diament zamontowano na wsporniku z boronu. Body wykonano z tworzywa sztucznego ABS oraz aluminium. Płaski front znakomicie uławia ustawienie wkładki - zwykle jest z tym problem. Być może najciekawsze jest jednak to, że wkładka ma stosunkowo małą podatność i spory nacisk (VTF) - w granicach 2,1-2,5 g, z rekomendowanym 2,3 g. Przypomina więc starsze wkładki, przeznaczone dla cięższych ramion - np. DL-103 Denona."

Generalnie można zapoznać się z tym testem przybliża ona nieco charakter brzmienia wkładki choć daje tylko pojęcie raczej ogólne.

http://audio.com.pl/testy/stereo/gramof ... -evolution

to by sugerowało jednoznacznie rekomendowanie wkładki raczej do ramion cięższych.



Kilka słów o tym co robiłem i jakie efekty uzyskałem słuchając jak gra wkładka:

Ortofon Quintet Black


Jak wspomniałem wcześniej od jakiegoś czasu zainteresowała mnie nowa linia wkładek Ortofona o nazwie Quintet. Jak to w branży wkładek bywa wizualnie są identyczne a różnią się wyłącznie kolorem no i oczywiście parametrami i to dość znacznie podobnie zresztą jak w linia Cadenzy.
W szczególności jakoś tak przypadła mi do gustu jedna wkładka Ortofon Quintet Black czyli zgodnie z parametrami wkładki ta najsilniejsza w linii Quintet.

Po dokładnym ustawieniu protractorem oraz ustawieniu preferowanego przez producenta nacisku czyli 2,3 g zaczęły się odsłuchy ale zanim o tym to na początek pierwsze wrażenie wizualne. Cały zestaw zawarty jest w dwóch plastikowych fiolkach umieszczonych w profilowanym styropianie a ten w no powiedzmy w zwykłym dosyć cienkim kartoniku. Z doświadczenia wiem, że są i tacy, którzy na opakowanie też zwracają sporo uwagi więc z pewnością będą trochę rozczarowani skromnym styropianem. Ale wróćmy do samego wyposażenia, które to możemy chyba zaliczyć do zupełnie dobrego o tym pisałem wcześniej. Sama wkładka prezentuje się zdecydowanie lepiej niż na fotkach może nie robi aż tak strasznie dobrego wrażenia ale jest z pewnością w miarę geometrycznie prostą bryłą. Wkładka jest wysoka rzekłbym nawet bardzo wysoka porównując do Denona DL-103 czy też do Sumiko Blue Point No.2. Dolna krawędź body jak i czoło to krawędzie proste w znacznym stopniu ułatwiające odpowiednie jej ustawienie w ramieniu. Wspornik na którym osadzona jest igła jest dosyć cieniutki i na początku trochę z rezerwą podchodzi się do ustawienia nacisku ale później okazuje się że jest dosyć sztywna i nawet nie drgnie jak ustawimy nacisk 2,3 g a dodam że wykonana jest z boronu bardzo mocnego materiału. Sama igłą natomiast to czysty szlif Nuda Shibata – i uwierzcie mi wymiata z rowka dosłownie wszystko.
Co ciekawe dokładnie z tego samego materiału wykonany jest wspornik we wkładce znajdującej się w o wiele wyższej linii a mianowicie Cadenzy Black i dokładnie ten sam szlif igły, przypadek?
To co może przypaść jeszcze do gustu to ochrona igły zwykłą niby nasadka ale z delikatnymi zatrzaskami, które to pozwalają dokładnie stwierdzić czy prawidłowo została założona bez uszczerbku dla jej ochrony. Co prawda wiele innych też to ma ale działają bardziej topornie przynajmniej ja się z takimi zetknąłem.

Tyle teorii i pierwszego spojrzenia na wygląd wkładki. Czas na najważniejsze czyli o dźwięku, który się z niej wydobywa. Postanowiłem na początku sprawdzić jak gra podpięta bezpośrednio pod preamp (LAR LPS-1) sekcje MC jak i podpięta przez Ortofon Verto i LARa. Sekcje MM. Na czystym preampie bez Verto słuchałem może z pół płyty i zrezygnowałem z dalszego odsłuch bo uważałem że taka wkładka powinna zagrać lepiej. Czuło się dosyć płaską przestrzeń i przytłumiony dźwięk bez pazura i detali, które niewątpliwie powinny zabrzmieć przy takich pieniądzach. I to było tyle grania na samym preampie. Podpinamy Verto, chwila sprawdzenia ustawień czy było aby wszystko dobrze ustawione i wrzucamy pierwszą płytę.
Całość odsłuchów postanowiłem podzielić na pewne fazy w zależności od gatunku i charakteru muzyki. Na pierwszy ogień poszły:

- Bonnie TYLER – Faster Than The Speed Of Night,
- Joe COCKER – Unchain My Beart,
- no i stary poczciwy ELVIS z albumem Elvis Forever.

No i muszę przyznać, że w przypadku Bonnie TYLER jak i Joe COCERA rewelacyjnie głosy, chropowatość i ich pazur ale ze szczegółami mimo iż basy są niesamowite wciskają w ścianę dmuchnięciem z kolumn. Stary Elvis trochę słabszy być może słabe wydanie liczyłem na więcej ale nie jestem jego wielbicielem i miałem tylko ten album.


Podejście drugie:

- Joe BONAMASSA – Driving Towards The Daylight,
- Chris REA – Shamrock Diaries,
- John LENNON & Yoko ONO – Double Fantasy,
- Whitney HOUSTON – Whitney HOUSTON,
- Czesław NIEMEN – Dziwny Jest Ten Świat.

No tu jak widać ze spisu głosy nie mniej znany i także charakterystyczne ale w zupełnie innej perspektywie można rzec sama klasyka. Piękna dynamika nie przysłaniająca szczegółów i detali na tyle zbalansowana że słuchanie przy zamkniętych oczach zaczyna sprawiać przyjemność bo żaden z rejestrów dźwięku nie wyskakuje oddzielnie a stanowią jakby jedną całość. Dźwięki i głosy nie męczą i są soczyste, dźwięczne i naturalne.


A teraz zmiana muzyki - spojrzymy na instrumenty:

- Mike OLDFIELD – Tubular Bells,
- KITARO – Silk Road,
- Mike OLDFIELD – The Complete,

Brzmienie niesamowite, interpretacja wkładki moim zdaniem doskonała porównując to z wcześniej zainstalowanymi wkładkami. Szczegóły połączone z wydatnym brzmieniowo basem ukazuje co igła potrafi wygrzebać z rowka płyty i jak to w sposób wszechstronny zaprezentować. Smaczki jaki zawierają utwory są doskonale przedstawione i nic nie ucieka bokami czy też jest przytłumione, słychać wyraźnie, soczyście pełną możliwości elektronikę a dynamika dźwięków przebija możliwości Denona DL-103 i jak przypuszczam także DL-103R czy SA bo słyszałem ale nie w tym torze.


A teraz trochę poważniej choć nie do końca:

- Gouden Sleutel Serie – Ave Maria,
- Warsaw National Philharmonic Orchestra – Sen Nocy Letnie, Marsz Weselny, Bolero nasza polska MUZA w znakomitym wydaniu),
- Carlo Monteverdi Et Son Grand Orchestre Jove – Simon & Garfunkel (orkiestra gra przeboje Simona i Garfunkela – fantastyczna płyta),
- Golden Instrumentals – Hifi Stereo (światowe tematy na orkiestrę),

Prawie jak na koncertach wiele utworów umożliwiających wysłuchanie dźwięków instrumentów orkiestry, znakomita scena i przestrzeń, momentami ciary na plecach, niesamowite detale, separacja i naturalność. Nie zauważyłem nadinterpretację lub przeddźwięki zniekształcające brzmienie instrumentów, wszystko wydawało się naturalne prawie jak oryginalne brzmienie orkiestry. Znakomicie zaprezentowały się takie utwory takie jak: Bolero i cisza (silence) na trąbkę – skóra na plecach pęka.

No i na koniec:

- Pavarotii – De 18 Mooiste Opnamen Van”s Werelds Beroemdste Tenor,
- Simon & Garfunkel – The Concert In Central Park.

Czyli koncerty. Cóż okazuje się że wkładka potrafi zaprezentować równe granie w różnych gatunkach muzyki i dźwięków szczególnie w zakresie osiągniętych detali, sceny i przestrzeni . Przyjemnie się to słucha szczególnie wieczorem jak na prawdziwym koncercie. Szczególnie wkładka zaprezentowała bardzo naturalny i efektywny bas, który dostępny jest we wkładkach w zdecydowanie wyższej półki. Sam wygląd, budowa jak i aspekty dźwiękowe mogą aspirować wkładkę nawet dla bardziej wymagających audiofilów tym bardziej iż wiele jego cech oraz możliwości technicznych jest porównywalne do wkładek z linii Ortofon Cadenza a zarówno szlif igły jak i materiał wspornika jest identyczna jak w Ortofon Cadenza Black, która to znajduje się w znacznie wyższym zakresie cenowym. A jakie są różnice między nimi? Posłuchajcie sami – bo warto.

Reasumując wkładka ORTOFON QUINTET BLACK jest ciekawą alternatywą dla tych, którzy chcieliby uzyskać dźwięk zbliżony do wkładek ze zdecydowanie wyższej półki. Wkładka z pewnością zasługuje na szczególną uwagę wszystkich posiadaczy drapaków chcących posiadać wkładkę bardzo uniwersalną brzmieniowo i uważam że znakomitą w swojej klasie cenowej.

Całość przedsięwzięć i odsłuchów nie byłaby możliwa bez tych, którzy posiadają je w swojej sprzedaży i umożliwiają pełne jej zaprezentowanie w formie umożliwienia wypożyczenia oraz przetestowania jej w swoim systemie co dla nas jest niezwykle ważne. W tym miejscu chciałbym podziękować Panu Tomaszowi z firmy OPUS (a my znamy ją z witryny internetowej winyle.pl) za nieodpłatne użyczenie do testów. W sumie testowano wkładkę prawie dwa tygodnie na ok 17 płytach).
Załączniki
201509161780.jpg
201509161781.jpg
201509161779.jpg
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41547
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ortofon Quintet Black

#2

Post autor: Wojtek »

GregWatson pisze:Na początek trochę danych:
Na przyszłość, nie korzystaj z translatora google :)
GregWatson pisze:Całość przedsięwzięć i odsłuchów nie byłaby możliwa bez tych, którzy posiadają je w swojej sprzedaży i umożliwiają pełne jej zaprezentowanie w formie umożliwienia wypożyczenia oraz przetestowania jej w swoim systemie co dla nas jest niezwykle ważne. W tym miejscu chciałbym podziękować Panu Tomaszowi z firmy OPUS (a my znamy ją z witryny internetowej winyle.pl) za nieodpłatne użyczenie do testów. W sumie testowano wkładkę prawie dwa tygodnie na ok 17 płytach).
To się chwali :)

Dzięki za recenzję.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
GregWatson
Posty: 31
Rejestracja: 21 paź 2013, 18:53

Re: Ortofon Quintet Black

#3

Post autor: GregWatson »

Eeeee, dane pochodzą z jakiejś strony o tej wkładce. A zresztą można sobie pobrać oryginalną broszurę o Quintet Black tam jest bez tłumaczenia wujka google. :) Bardzo fajna uniwersalna wkładka. Polecam.
ODPOWIEDZ