Problem z tanim gramofonem (gubi obroty w niektórych płytach)

[Doktorantka]

Witam,
Na wstępie przepraszam, że zaraz po zarejestrowaniu się zakładam nowy temat ale nigdzie nie znalazłam tematu dotyczącego mojego problemu.
Ponad pół roku temu na urodziny dostałam gramofon. Od razu zaznaczam że na temacie się nie znam, zawsze chciałam się w to wkręcić i znajomi postanowili pomóc mi zacząć obdarowywując mnie Mantą MA408. Na początku wszystko było super, wiadomo głośniki nie były najlepsze ale oprócz tego było w porządku. Niestety po paru miesiącach na niektórych płytach przy niektórych piosenkach gramofon zaczął gubić obroty, na początku działo się to bardzo rzadko i myslałam, że może po prostu płyty są brudne i odstawiłam je żeby zanieść do czyszczenia. Niedawno jednak zaczęło mi się to przydarzać nawet przy nowych płytach (i to bardziej niż kiedykolwiek - jedna piosenka potrafi być o połowe krótsza przez gubienie obrotów).
Przez te 7 miesięcy ani razu nie wymieniałam igły - zastanawiałam się nad tym ale nie chciałabym tego robić sama więc chciałam najpierw zasięgnąć rady ludzi którzy, znają się na gramofonach czy problemem jest igła i/lub kalibracja gramofonu, czy problem leży w ogóle w czym innym i naprawa nie ma sensu?

[krolix]

Najczęstsza przyczyna kłopotów z obrotami to zużyty pasek. W przypadku manty bardziej obstawiałbym, że pada silnik lub jakaś elektronika. Tak czy siak biorąc pod uwagę jakość sprzętu naprawa raczej nie ma sensu.

[kijek]

Ja wiem, za chwilę mogą pojawić się wiadomości o tym, że jesteśmy niemili, nie pomagamy. Ale aż żal, żeby płyty niszczyły się pod tym "gramofonem". Mam już troszkę dość czytania tematów z takimi cudeńkami w roli głównej. Stąd jestem gotów zaoferować za darmo zestaw gramofon+amplituner. Cudów nie będzie - ot Bernard z AT-91, Tosca AWS-303, bez kolumn niestety. Ale wciąż jest to rozwiązanie znacznie lepsze jakościowo.

[Doktorantka]

Dziękuje za odpowiedzi.
@ krolix: dziękuje, rzeczywiście jak poczytałam o tym jak wyglądają usterki paska to wydaje mi się że z tym jest problem. No, ale też za wymianę paska pewnie musiałabym trochę zapłacić a jak sprawdzałam cene mojego gramofonu to ładowanie w niego więcej niż 50 zł nie ma sensu.
@ kijek: Nie miałam zamiaru zarzucać nikomu że jest niemiły . Po prostu na gramofonach zupełnie się nie znam a ostatnie czego bym chciała to zniszczyć moją mini kolekcje (w ciągu 7 mscy zebrałam chyba 15 płyt z czego większość jest nowa) bo zdaje sobie sprawe że jej wartość sporo przewyższa wartość tego konkretnego gramofonu. Zastanawiałam się tylko czy próbować jakoś doprowadzić go do używalności czy to w ogóle nie ma sensu. Sprzęt i tak docelowo zamierzałam kupić lepszy tylko chciałam z tym trochę poczekać ale myśle że w obecnej sytuacji po prostu to przyspiesze i kupie coś we w miare przystępnej cenie (dla mnie 600-1000zł) w ciągu najbliższych miesięcy więc oddawanie sprzętu za darmo nie będzie konieczne

[trafalgar]

Tylko czy będziesz miała do czego podlaczyc ten gramofon,chodzi mi o wzmacniacz i kolumny.

[Doktorantka]

@ trafalgar: Nie, zależy mi na lekkim gramofonie z wbudowanymi głośnikami (uroki wynajmnowanego mieszkania), więc na pewno będę szukać takich opcji do kupienia.

[Wojtek]

Niestety nie ma dobrych gramofonów z wbudowanymi głośnikami. Idąc na skróty można myśleć o kombajnach (czyli gramofon zintegrowany z wzmacniaczem), ale to tyle.

[krolix]

A przyzwoite głośniki zewnętrzne wcale nie muszą być duże.