Bang Olufsen - B&O - beogram- beocenter- itp

Post autor: **Wojtek** » 28 maja 2011, 01:06

Dla nieznających tematu:
"Beogram" to nazwa gramofonów firmy B&O.
"Beocenter" nazywano zintegrowane systemy typu "wszystko w jednym" (amplituner, magnetofon, gramofon w jednym pudle).
Każdy produkt B&O miał tego typu nomenklaturę. Głośniki Beovox, magnetofony Beocord, wzmacniacze Beolab, itd.
Konkretny model oznaczano liczbą (w dawnych latach zazwyczaj była to liczba czterocyfrowa), następującą po nazwie określającej rodzaj sprzętu

Gramofony te z grubsza były OK, ale całą sprawę psują niestandardowe wkładki, mocowanie i ramiona. Dzisiaj ani wkładki ani igły praktycznie nie są już do dostania (a jeśli już to za niewspółmierne krocie), więc sama inwestycja w którykolwiek Beogram staje się dosyć nieciekawa.
Dodatkowo, marka do tej pory znana jest z filozofii "ukrywania śrub", co owocuje tym, że próba ewentualnej naprawy sprzętu może być wbrew pozorom koszmarna.

No chyba, że cieszy nas wizja starego gramofonu, do którego nie dostaniemy już igły

W takim układzie nie ma problemu.

Krótko mówiąc, w ramach podsumowania:
Jeśli brać to wszystko na poważnie to o gramofonach marki Bang & Olufsen można dzisiaj nazywać zabawkami bogatych kolekcjonerów, a nie poważnym sprzętem.

Dlatego też nie polecam nikomu ładowanie się w stylowe, designerskie Beogramy jeśli osoba ta nie zamierza kupować sprzętu jedynie w charakterze ładnej dekoracji.

eenneell · Post autor: **eenneell** » 28 maja 2011, 02:07

..

Post autor: **Wojtek** » 28 maja 2011, 13:54

eenneell pisze:Temat wrzuciłem dla znających "temat"

Rozumiem

Chciałem tylko objaśnić te nazwy innym, co by też się czegoś dowiedzieli

Mam nadzieję, że nie uraziłeś się moją poniekąd ostrą oceną gramofonów B&O?

eenneell · Post autor: **eenneell** » 28 maja 2011, 17:07

Krzyś · Post autor: **Krzyś** » 28 maja 2011, 18:23

eenneell pisze:No i znalazłem w "rupieciolandzie" jakiś stary gramofon NN (5zł) dla headsheel'a. Parę kabelków i lutów (ramię, din na cinch etc)

czyli dopasowywałeś headshell z jakiegoś losowego gramofonu do B&O przy pomocy młotka i przecinaka? szczerze mówiąc nie wydaje mi się to najszczęśliwszym pomysłem...

eenneell pisze:2. Przycisk "Play - stop" i masz "Play, albo stop"
3. Przycisk " REP" - masz do 7x repeat .
4. Zmieniasz płytę i WIO! ( dawniej "winylowy rytuał" wydawał się naturalnym, ale teraz to już nie za bardzo; zamiast: płyta- str A, ramie, start, opuść ramię,-dopiero muzyka-, stop, powrót ramienia, płyta- strB .... to jest; side A, start- MUZYKA, side B, start MUZYKA- i tak 7razy, jak chcesz! )

Łeee, przecież to niewygodne - trzeba płytę przekładać na drugą stronę, nie da się przejść do poprzedniego/następnego utworu, ani zaprogramować kolejności odtwarzania!

eenneell pisze: 5. Martwisz się jedynie, zeby pasek "nie poszedł" ( na ebay'u belt to ok. 10 Euro-ale to, to da sie to przeżyć!)

zmierz sobie pasek (póki caly) i wtedy prawdopodobnie uda Ci się znaleźć gdzieś w internecie jakiś tańszy zamiennik, po 10 złotych (z przesyłką), nie ojro.

Post autor: **Wojtek** » 28 maja 2011, 19:41

OK, czyli z tego co zrozumiałem przerobiłeś swój gramofon. Może strzeliłbyś jakieś foty?

Dodatkowo, jak wypadła sprawa z kalibracją ramienia? Chodzi mi tu przede wszystkim o overhang i nacisk.
Wierzę, że udała się Tobie przeróbka, ale jestem ciekaw czy wszystko jest OK pod kątem poprawności ustawień trakcji, prowadzenia, itd.

Ja na pewno nie będę chwalił gramofonów, które trzeba ostro przerabiać by były używalne

JacK · Post autor: **JacK** » 29 maja 2011, 11:09

Tak przy okazji znam rzemieślnika entuzjaste staroci który opanował technologie wklejania igieł w miejsce zniszczonych. Z wkładkami B&O typu "pazur" też sobie spoko radzi. Jeżeli ktoś chce mogę podać jego numer telefonu na PW.

Post autor: **Wojtek** » 29 maja 2011, 12:00

Czyli mówisz, że gość spokojnie wymienia igły w wkładkach MC?

No nieżle.

eenneell · Post autor: **eenneell** » 29 maja 2011, 20:45

Post autor: **Wojtek** » 29 maja 2011, 22:19

eenneell pisze:ale to trza potraktowac jak naprawę "na zamiennikach"!

Modyfikacja to nie "naprawa". Wszak zdecydowałeś się na taki krok po odkryciu cen odpowiednich wkładek

eenneell pisze:.Na "czystej" części płyty igła siada i nie znosi jej, ani do, ani od srodka.

Masz płytę bezrowkową? Ciekawe. Czasami spotyka się takie fragmenty też przy płytach testowych/kalibracyjnych.
Część płyty między labelem, a końcem ostatniego nagrania nie jest "czysta". To nadal jest tor rowka.
Dlatego też igła lądująca w tym miejscu nie powinna sobie stać w miejscu

eenneell pisze:No i być może druga wada; orginalnie w B&O igła jest przesunięta od osi ramienia w stronę srodka płyty, a teraz jest w osi ramienia.

No to już mamy inaczej zrealizowaną geometrię

eenneell pisze:Prędzej, czy póżniej gdzieś trafię na odpowiednie ramię...

Nie bardzo rozumiem. Polujesz na ramiona? Ale do czego?

Post autor: **Wojtek** » 04 wrz 2011, 13:46

Niestety, autor wątku, eenneell, jak widać wycofał się z wszystkiego co napisał o sprzętach B&O.

gadzalini · Post autor: **gadzalini** » 01 lis 2011, 18:51

Gwoli ścisłości Beolab to linia głośników z wbudowanymi wzmacniaczami, a nie wzmacniacze. Właśnie kupiłem uszkodzonego Beograma 3500. Zobaczymy czy jest to tylko zabawa dla bogatych. Na razie wiem tyle wkładka smmc4 zamiennik mmc4 firmy soundsmith 199 $. Wykaz innych usterek jeszcze nieznany.

eenneell · Post autor: **eenneell** » 02 lis 2011, 14:19

gadzalini pisze: Zobaczymy czy jest to tylko zabawa dla bogatych. Na razie wiem tyle wkładka smmc4 zamiennik mmc4 firmy soundsmith 199 $. Wykaz innych usterek jeszcze nieznany.

Ciekawe jakie te uszkodzenia (może to tylko ogólne rozregulowanie)?

Mechu · Post autor: **Mechu** » 11 gru 2011, 23:11

Witajcie!

Znalazłem coś takiego na allegro:
http://allegro.pl/gramofon-bang-olufsen ... 18683.html
Czy ktoś z forumowiczów może wypowiedzieć się na temat gramofonów B&O?

Czy warto w ten sprzęt inwestować? Jak wygląda awaryjność? Co z wkładkami

Z góry dziękuję za pomoc

Winyl.net