Czy to niszczy płyty?

Kosmiczne talerze z ramionami
ODPOWIEDZ
ziomus666
Posty: 21
Rejestracja: 07 gru 2010, 19:05

Czy to niszczy płyty?

#1

Post autor: ziomus666 »

Mam dwa pytania:

1. Czy "skreczowanie" na technicsach z napędem bezpośrednim niszczy płyty?
2. Czy w manualnych gramofonach trzeba "znajdywać" pczątek płyty i czy to trudne dla początkującego? Słyszałem taką opinię.

Z góry dzięki
Awatar użytkownika
Sindsoron
Posty: 1346
Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Czy to niszczy płyty?

#2

Post autor: Sindsoron »

ziomus666 pisze:1. Czy "skreczowanie" na technicsach z napędem bezpośrednim niszczy płyty?
z tego co wiem to scratchowanie niszczy płyte i igłe/wkładkę niezależnie od tego na jakim gramofonie jest to robione
ziomus666 pisze:2. Czy w manualnych gramofonach trzeba "znajdywać" pczątek płyty i czy to trudne dla początkującego? Słyszałem taką opinię.
Tak. W manualnym i w pół-automacie sam ustawiasz z którego miejsca zacznie grać... Jest szansa że ustawisz igłe za daleko od środka i się ześlizgnie z płyty i uderzy w obudowe co troche ją zużyje... poza tym nie widze żadnych problemów z tym.
Collection

Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Czy to niszczy płyty?

#3

Post autor: Wojtek »

Sindsoron pisze:i igłe/wkładkę
Tylko igłę :)
Sindsoron pisze:niezależnie od tego na jakim gramofonie jest to robione
Zgadza się, aczkolwiek próba poważnego skreczowania na paskowcach czy kółkowcach jest arcy wesołą perspektywą moim zdaniem :)

Nie wiem czy miałeś już w rękach płytę winylową ziomus666, ale początek rowka płyty zawsze jest odpowiednio szerszy, tak by ręczne ustawianie igły nie było problematyczne. Zapewniam, że jest to łatwiejszy proces niż np. pozycjonowanie igły nad początkiem konkretnego utworu (nie będącego pierwszym na stronie oczywiście) :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ziomus666
Posty: 21
Rejestracja: 07 gru 2010, 19:05

Czy to niszczy płyty?

#4

Post autor: ziomus666 »

Zdaję sobie sprawę, że intensywne szuranie "w te i we w te" zniszczy płytę, ale chyba nic się nie stanie jak na tachnicsie z napędem bezpośrednim szurnę płytkę?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Czy to niszczy płyty?

#5

Post autor: Wojtek »

ziomus666 pisze:Zdaję sobie sprawę, że intensywne szuranie "w te i we w te" zniszczy płytę, ale chyba nic się nie stanie jak na tachnicsie z napędem bezpośrednim szurnę płytkę?
Mam się powtarzać? Model gramofonu ma tutaj znikome znaczenie. To igła styka się z płytą, a nie napęd czy marka sprzętu :)

Użyj wyobraźni. Igła ma fizyczny kontakt z powierzchnią płyty, bo dzięki temu jest ona w stanie odczytać zawarty na płycie zapis dźwiękowy. Kontakt fizyczny = tarcie, a to z kolei wpływa na zużywanie się zarówno igły jak i płyty. Skreczując zwiększasz współczynnik tarcia, a więc logicznie rzecz biorąc bardziej zużywasz te 2 elementy procesu odtwarzania.

Mam cię dalej przekonywać czy wolisz mieć własną teorię nt. praw fizyki? :)

+ "szuranie płyt" wesoło brzmi :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
chrzan49
Posty: 247
Rejestracja: 18 paź 2010, 08:58

Czy to niszczy płyty?

#6

Post autor: chrzan49 »

Skretchuj śmiało.Po co Ci dobra igła i płyta?A więcej hałasu -co za frajda!
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3784
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Czy to niszczy płyty?

#7

Post autor: Obywatel »

Dla mnie to zawsze było zaprzeczenie godnego obchodzenia się z płytą, gramofonem i muzyką. Po pierwsze powierzchni płyty nie dotyka się paluchami. O reszcie już nawet nie wspomnę. Nie wiem, może jakieś mega DJ'skie sprzęciory posiadają mechanizm wysprzęglający silnik w momencie kiedy ktoś z łapami dorywa się do talerza ale przy zwykłym gramofonie z napędem bezpośrednim to jest zabójstwo dla silnika :!: W paskowcu to chociaż jest szansa, że się pasek poślizgnie i trochę oszczędzi silnik :lol:
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Sindsoron
Posty: 1346
Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Czy to niszczy płyty?

#8

Post autor: Sindsoron »

czyja wiem, czy to tak bardzo niszczy silnik? technics sl-1200 jakoś daje rade
Collection

Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
Awatar użytkownika
Obywatel
Posty: 3784
Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
Gramofon: Technics SL-1610MKII
Lokalizacja: Słupsk

Czy to niszczy płyty?

#9

Post autor: Obywatel »

Gdyby tak na dłużej przytrzymać przemocą silnik, to zapewne by się spalił. Na mój rozum takie zatrzymanie silnika generuje dla niego ogromne obciążenie.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Czy to niszczy płyty?

#10

Post autor: Wojtek »

Pasek i kółko nie dadzą rady, bo mają zbyt mały moment obrotowy (zbyt długi jest czas na nabranie odpowiedniej prędkości talerza w trakcie startu i pomiędzy zmianami prędkości obrotowej). Poza tym, sama ścieralność elementów napędowych ma tutaj także znaczący wpływ. Pasek może po prostu nie wytrzymać tego :)

Co do przytrzymania i palenia silnika. Zdajecie sobie sprawę, że skreczujący używają filcowych slipmat? Dlaczego? Ano żeby zmniejszyć współczynnik tarcia między matą i talerzem. Innymi słowy, filcowa mata umożliwia skreczowanie mimo że talerz pod spodem nadal się obraca.

Na solidne konstrukcje przy takim układzie wpływ samego skreczowania na napęd jest znikomy, aczkolwiek w praktyce wiadome jest, że jak ktoś nie ma umiejętności albo po prostu ma taki kaprys to zajedzie nawet i legendarny napęd SL-1200, mimo że taki wyczyn byłby sztuką samą w sobie :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ