Nie, nie. Na 100% sprawdzałem na "trybie" gramofonu. Zresztą na obu sprawdzałem (na kasecie i gramofonie).Wojtek pisze:Nie wiem, zgaduję.Piter pisze:Przełączył?
Pierwsze co mi się nasunęło do głowy to to, że np. kombajn nie jest ustawiony na "gramofon" w tej chwili (tylko np. na kasetę).
Czyli igła drga, ale jest na tyle zużyta, że wkładka tych drgań nie dostaje?Wojtek pisze:To akurat normalne, fizyka działa.Piter pisze:Najbardziej mnie martwi to, że igła dźwięki wydaje
Dokładnie, wskaźniki stoją w miejscu. Na tunerze latają jak szalone. Na gramofonie przynajmniej jeden kanał (co widać na zdjęciach) był zbierany wcześniej, teraz stoją w miejscu.Wojtek pisze:Wskaźniki nie reagują?Piter pisze:Widzę to po wskaźnikach
Brat rzekł, że włączył normalnie, nic mu nie spadło (w sensie igła z płyty) ani nie puścił igły na goły talerz. I jeszcze dodał, że nie grało już wtedy na głośniki, więc wyłączył. Aż boję się myśleć, w jaki sposób on ten automat włączył...Wojtek pisze:To może lepiej zabrać "ich" na przesłuchanie i dowiedzieć się co tak właściwie zrobili?Piter pisze:A nigdy im nie tłumaczyłem na co powinni zwrócić uwagę i przy czym być szczególnie ostrożnym.
Oby Twoje wątpliwości okazały się słuszne i zgodne z prawdą. Igła jest już w drodze. Myślisz, że jej wymiana załatwi problem?Wojtek pisze:Wątpię.Piter pisze:Mogła się zepsuć wkładka?
Dodam, że znów sprawdzałem, ze ściągniętym koszykiem, reakcje wskaźników (kolumn też od razu) na moje sprzęganie poszczególnych kanałów i wyszło bardzo pozytywnie. Tzn. na sprzężenie zareagowały oba kanały osobno i bardzo głośno.