Zewnętrzny zasilacz zamiast wbudowanego transformatora.

[sylwesterjaszewski]

Czy ktoś z Was może też wpadł na taki pomysł, żeby transformator zasilający usunąć z gramofonu i zabudować go w zewnętrznym zasilaczu. Sprzęt będzie miał wymieniane trafo i przy okazji można by było pokusić się o taką przeróbkę. Oczywiście jestem świadom istnienia takich fabrycznych rozwiązań w niektórych konstrukcjach, ale co sądzicie nt takiej przeróbki?

[Bacek]

Jakiś sens to ma. W zależności od gramofonu mniejszy lub większy. Często jest to łatwiejsze niż skuteczne "resorowanie" trafo żeby mechanicznie drgania nie przenosiły się i ekranowania.Jak zasilanie jest DC to dodatkowo można jeszcze na zewnątrz umieścić mostek prostowniczy i główne kondensatory a w środku zostawić tylko stabilizację.

[sylwesterjaszewski]

Na 90% właśnie tak zrobię ze swoim sprzętem. Miałem nadzieję, że znajdzie się ktoś kto już wykonał taką modyfikację i podzieli się wrażeniami czy odczuł jakąś różnicę.

[Zeroqll]

Może mieć to sens jeżeli używasz wkładek MC, przy MMkach szkoda zachodu.

[Peliks]

A konkretnie to o jakim gramofonie rozmawiamy ?

[Bacek]

Może mieć to sens jeżeli używasz wkładek MC, przy MMkach szkoda zachodu.

Tego argumentu ciągle nie rozumiem. Na drgania mechaniczne "czułość" tych wkładek jest taka sama. Przy elektromagnetycznych można by ew dyskutować ale też nie bardzo. Z MC są większe problemy od strony pre i jakości zasilania toru audio.
Jak coś zaśmieci od strony wkładki to i tu i tu może być źle. To że w MC dajemy większe wzmocnienie niewiele tu ma do rzeczy bo w MM jak zaśmiecimy na wkładce to ona głośniej to już na swoim wyjściu odda.

[sylwesterjaszewski]

A konkretnie to o jakim gramofonie rozmawiamy ?

Denon DP-47F

[sylwesterjaszewski]

Byłem ciekaw, czy może ktoś już wykonywał taką modyfikację w gramofonie. A jeśli tak to czy była jakaś poprawa? Może są konkretne modele, które wręcz trzeba tak ulepszać? Czy jeśli spotkalibyście tak zmodyfikowane urządzenie na rynku to byłby to argument na TAK, czy NIE?

[Wojtek]

Teoretycznie to zawsze jest patent na plus, ale jakiejś konkretnej poprawie w brzmieniu bym nie oczekiwał.
Nie sądzę też by istniał katalog gramofonów przy których "trzeba" aż tak poprawiać fabrykę.
Nie sądzę też żebyś znalazł kogoś kto powie Tobie "tak, zrobiłem to i żałuję", bo to raczej srogo obniżyłoby wartość przy odsprzedaży

[sylwesterjaszewski]

Teoretycznie to zawsze jest patent na plus, ale jakiejś konkretnej poprawie w brzmieniu bym nie oczekiwał.
Nie sądzę też by istniał katalog gramofonów przy których "trzeba" aż tak poprawiać fabrykę.
Nie sądzę też żebyś znalazł kogoś kto powie Tobie "tak, zrobiłem to i żałuję", bo to raczej srogo obniżyłoby wartość przy odsprzedaży

Świat gramofonów obserwuje od dłuższego czasu.
W końcu postanowiłem dołączyć i mam takie swoje wewnętrzne przemyślenia. Fascynuje mnie, że tak niewspółmierne środki inwestuje się w jakieś tam dociski, stopy itd. czy inne pierdolety a nikt nie usuwa z urządzeń tak potencjalnie kłopotliwych elementów jak transformator sieciowy, który sieje i wibruje. Może zapoczątkuję jakąś modę

[Bacek]

a nikt nie usuwa z urządzeń tak potencjalnie kłopotliwych elementów jak transformator sieciowy, który sieje i wibruje.

Jak nie jak tak. Jak poszukasz na forach anglojęzycznych to znajdziesz masę wątków.
https://www.diyaudio.com/community/thre ... ly.238618/

[sylwesterjaszewski]

Czyli jest to jakiś pomysł.

[Bacek]

A ktoś twierdził że nie?

[Wojtek]

Jeśli potrzebujesz poklepania po pleckach zanim zaczniesz coś modyfikować to proszę bardzo

[sylwesterjaszewski]

Jeśli potrzebujesz poklepania po pleckach zanim zaczniesz coś modyfikować to proszę bardzo

dziękuję za "poklep"