Jak ustawić ramię w gramofonie?

[v_tex]

Witam!!!
Mam nadzieje, że nie zawalam zbytnio forum nowymi tematami, ale jestem nowicjuszem i jest jeszcze tak wiele rzeczy, które muszę wiedzieć.
Moje pytanie brzmi: Jak ustawić ramie i antyskating w gramofonie JVC QL-300?

[Wojtek]

Mam nadzieje, że nie zawalam zbytnio forum nowymi tematami

O rany Właśnie jest na odwrót, im więcej takich postów tym lepiej dla wszystkich

Ten model to QL-300 czy QL-F300 ?

Zrób zdjęcie podstawy ramienia to Ci powiem po kolei co zrobić by je zbalansować i ustawić antyskating.
Dodatkowo potrzebny nam jeszcze będzie model zamontowanej wkładki, co by ustalić jaki jest optymalny nacisk dla igły (jest to także powiązane z antyskatingiem).

[v_tex]

Cześć tak jak mówiłeś gramofon to QL - F300 a tutaj wysłałem załączniki ze zdjęciami o które prosiłeś

[Wojtek]

Dzięki za zdjęcia. Szkoda że twoja wkładka to jakiś "noname", no ale to nic, będziemy improwizowali

Upewnij się że gramofon stoi na wypoziomowanej powierzchni, bo inaczej ramię może się tobie kiwać

Jak zbalansować ramię?
Wyłącz gramofon z sieci. Ustaw antyskating i nacisk na 0. Ostrożnie unieś wkładkę i przestaw ją tak by była gdzieś pomiędzy stopką, a talerzem. Uważaj by igła nie dotknęła powierzchni gramofonu/talerza. No i teraz zaczyna się zabawa

Zbalansowane ramię, gdy nacisk jest zerowy, trzyma pion równolegle do powierzchni talerza. Jeśli tak nie jest i ramię zamiast być w stanie równowagi to "bije" w dół lub w górę, musimy przystąpić do regulacji. Na wyczucie, drobnymi obrotami, kręć regulacją nacisku (łap za ciężarek, nie za plastikowe kółko ze skalą) i obserwuj zmiany. Rób tak aż dojdziesz do wspomnianej równowagi ramienia. Z tym jest najwięcej roboty i wymaga trochę praktyki, szczególnie jak się to robi pierwszy raz, ale bez obaw, dasz radę

Jak już to będziemy mieli z głowy to możesz ramię znów postawić na stopkę. Zwróć uwagę na ciężarek regulacji nacisku. Zapewne skala teraz nie będzie się zgadzała Trzymając jedną ręką ciężarek, obróć drugą ręką skalę, tak by wskazywała 0. Teraz masz pewność, że 0 na skali to faktycznie jest zerowy nacisk

No i w zasadzie to by było na tyle, gdyż w tym momencie ustawiamy optymalny nacisk dla naszej wkładki (podany zazwyczaj przez producenta) i zgodny z tym antyskating. Jednakże o Twojej wkładce nic nie wiemy. Ja bym u ciebie ustawił nacisk rzędu 1.5-2g, gdyż jest to chyba najpopularniejszy przedział wartości nacisku igły dla tego typu wkładek Możesz zacząć od 1.75 no i później w ramach obserwacji ewentualnie poprawiać ustawienie, odpowiednio dociążając lub odciążając wkładkę, ale bez wykraczania poza wyznaczony przedział.

Antyskating jest fabrycznie skalibrowany z ramieniem, tak więc z zasady działa to tak, że jeśli ustawimy nacisk 1.5g na ramieniu, to antyskating również ustawiamy na wartość 1.5 (bierz pod uwagę lewą skalę).

To chyba tyle. Mam nadzieję że instruktaż jest dość zrozumiały

[v_tex]

Ramie ustawione, chociaż nie obeszło się bez problemów.
Ogólnie rzecz ujmując niezwykle trudne to zadanie. Przynajmniej jak na pierwszy raz. Wielokrotnie ramie opadło dotykając gramofonu, ale chyba nic się nie stało. Odnośnie wkładki jest na niej napisany (chyba model) Z(albo Ż) -1 i pod spodem S nie wiem jaka to firma.
Ramie początkowo ustawiłem na tak jak powiedziałeś 1,5 g. Jednak po tym wszystkim działy się niewyobrażalne rzeczy. Mianowicie po przekręceniu potencjometru na ok. połowę , membrany basowe wpadały w ogromne wibracje. Nie wyrwało ich chyba tylko dlatego, że włączyłem filtr subsoniczny, o którym wspomniałeś w innym wątku. Przestraszyłem się, że coś mogło się stać ze wzmacniaczem, ale włączyłem na aux i było spoko. Następnie zmieniłem płytę, ale problem się powtarzał. Postanowiłem, więc zwiększyć nacisk do 2g ale i to nie pomogło. Ostatecznie zmniejszyłem nacisk na 1g i wszystko działa. Warto wspomnieć tylko, że gdy balans ustawiłem wcześniej na tylko lewy kanał wszystko było ok, dopiero przy odkręceniu na oba kanały zaczęły się problemy, odkręcając balans na prawy kanał wibracje się nasilały. Czym mogło być to spowodowane.

[Wojtek]

Ogólnie rzecz ujmując niezwykle trudne to zadanie. Przynajmniej jak na pierwszy raz.

Pisałem Wymaga wprawy.

Wielokrotnie ramie opadło dotykając gramofonu, ale chyba nic się nie stało.

Trzeba uważać, mieć np. drugą dłoń w gotowości, co by powstrzymać wkładkę przed upadkiem. Sporo wkładek ma taki osłonki plastikowe na igłę

Odnośnie wkładki jest na niej napisany (chyba model) Z(albo Ż) -1 i pod spodem S nie wiem jaka to firma.

To może być oznaczenie igły, ale trudno mi rozeznać co to by mogło dokładnie być niestety.

Przy 1g wyobrażam sobie, że "wszystko działa" bo igła nie wchodzi za głęboko w rowek

Pytanie: czy obydwie płyty pochodzą z tej samej kolekcji? Czy to jest tak że kiedyś kupiłeś jedną czy też potem dostałeś drugą?

Najprawdopodobniej igła jest już dość zjechana i stąd takie historie, ale może też i płyty, bo podejrzane jest to, że na jednym kanale to tak reaguje bardziej

Antyskating rozumiem że ustawiony?

[MacManus]

stawiam na igłę

[v_tex]

Antyskating ustawiony. Jeżeli chodzi o płyty to obydwie grały wcześniej i nie było takiego problemu teraz się dopiero pojawił. Sądzisz, że 1 gram to za mało?

[Wojtek]

Jeżeli chodzi o płyty to obydwie grały wcześniej i nie było takiego problemu teraz się dopiero pojawił.

Możliwe że wtedy, gdy ramię nie było dobrze ustawione, jak miałeś ustawione 2g na podziałce to w rzeczywistości był nacisk rzędu 1g np.

Tak, 1g to dość mały nacisk. 1g to mniej niż minimalny zalecany nacisk większości (o ile nie wszystkich) producentów wkładek

Co do tych dwóch płyt to pytałem czy są może z jednej kolekcji/źródła posiadania Widzę, że zabrakło wyjaśnienia.
Istnieje szansa, że igła poprzedniego użytkownika płyt uszkodziła je w ten specyficzny sposób. No ale takie gdybanie ma rację bytu tylko jeśli płyty te mają wspólne "korzenie" własnościowe

Popróbuj z innymi płytami, przy 1.5g. Możesz też zamienić miejscami kable sygnałowe od strony wzmacniacza. Wtedy będziesz miał odwrócone kanały i logicznie problem z wzbudzaniem głośników niskotonowych powinien się pojawić w lewej kolumnie

Tak czy siak, jednak najbardziej pachnie mi to zużytą igłą, jak już MacManus wspomniał
Myślę że nawet najtańsza (ale znana) wkładka będzie dobrą alternatywą

[v_tex]

Ok pomyślę o tym, a powiedz mi proszę czy jest taka możliwość, że np. podczas próby ustawienia ramienia ja sam uszkodziłem igłę i teraz właśnie ona niszczy te płyty? Odnośnie źródła moich płyt to w większości znalazłem je na śmietniku ale niektóre są z domowej kolekcji. Ale właśnie przed chwileczką, odkryłem coś, co może mieć bardzo duże znaczenie w całym tym dochodzeniu:) Mianowicie, gdy po dociskałem kabel łączący gramofon z wzmakiem, problem ustąpił. Warto w tym momęcie wspomnieć, że końcówka gramofonu była przerabiana z DIN na czincz. Może ma to znaczenie.

[Wojtek]

Ok pomyślę o tym, a powiedz mi proszę czy jest taka możliwość, że np. podczas próby ustawienia ramienia ja sam uszkodziłem igłę i teraz właśnie ona niszczy te płyty?

Jeśli igła w jakiś sposób dotknęła podłoża no to wiadomo, w pewnym stopniu bardziej się zużyła
Ogółem to nie wiemy co poprzedni właściciel robił z tą igłą ani jak długo jej używał (możemy się tylko domyślać), także tak czy siak przy kupnie używanego gramofonu, zakup nowej wkładki (albo przynajmniej igły) to bardzo dobry pomysł, bo przynajmniej wiemy co jest grane

Igła musiałaby być bardzo zjechana żeby w takim stopniu i w krótkim czasie uszkadzać płyty, tak więc raczej nie w tym przypadku

Ale właśnie przed chwileczką, odkryłem coś, co może mieć bardzo duże znaczenie w całym tym dochodzeniu:) Mianowicie, gdy po dociskałem kabel łączący gramofon z wzmakiem, problem ustąpił. Warto w tym momęcie wspomnieć, że końcówka gramofonu była przerabiana z DIN na czincz. Może ma to znaczenie.

Ohoho, to zmienia postać rzeczy. Całkiem możliwe że jest jakiś problem w przerobionym przewodzie i coś nie styka zawsze (szczególnie jeśli tzw. "masa" jest puszczona w izolację i nie ma oddzielnego przewodu uziemiającego).
Podsumowując: przeróbkę kabla/końcówki można spartoczyć

No ale skoro dociśnięcie pomogło no to nie jest tak źle

[Obywatel G K]

Podłączam się do tematu ze swoim Sony PS-X 40.

Przeczytałem wątek i kręciłem tym pierścieniem balansującym ramię, ale nic to nie daje - nie ważne w którą stronę kręcę nic to nie zmienia - może trzeba go pociągnąć czy coś - nie kombinuję, żeby nie zepsuć.

Igła jest nowa Tonnadel ? ze sklepu north.pl, wkładka XL-15 - na szczęście wkładka ma zabezpieczenie, bo spada na płytę (złe wyważenie).

Jak wyregulować ten nacisk ?

[Wojtek]

Strona z instrukcji Sony PS-X40, poświęcona regulacji ramienia gramofonu

Nie wiem jak wy, ale ja na szczęście znam język niemiecki, jednakże w sumie po samych obrazkach można zrozumieć proces

Przeczytałem wątek i kręciłem tym pierścieniem balansującym ramię, ale nic to nie daje

Kręcisz całym ciężarkiem, sam pierścień ze skalą jest obracalny Tak więc możliwe jest, że kręcąc plastikowym pierścieniem wcale nie zmieniasz pozycji ciężarka

na szczęście wkładka ma zabezpieczenie

No tak, jeśli ma takowe to podczas ustawiania ramienia lepiej mieć ten plasticzek ochronny opuszczony, co by uniknąć przypadkowo zetknięcia się igły z podłożem

Jeśli chodzi o kroki wykonania operacji to opisują dokładnie to samo co ja powyżej
Jedyną nowością, którą wprowadza instrukcja jest opis jak dogodnie wprowadzić gramofon w stan ustawiania balansu (tak by automatyka ramienia była wyłączona i nie przeszkadzała w procesie regulacji). Już tłumaczę:

Wciskasz przycisk Power, co by włączyć gramofon. Pokrętło wielkości płyty nastawiasz na opcję Manual. Wciskasz przycisk Start/Stop. Po paru obrotach talerza, wciśnij przycisk Power (przycisk Start/Stop ma być nadal wciśnięty) i zatrzymaj talerz ręką.
W tym momencie w instrukcji pisze, że ramię powinno opaść na stopkę, co mnie dziwi, bo czemu miałoby uprzednio samo się podnieść? No chyba że ten Sony jest już tak skonstruowany Mam nadzieję, że rozwiejesz tutaj wątpliwości Obywatelu

No to teraz na skróty powtórka z "co dalej": anti-skating na 0, obracasz ciężarkiem by na wyczucie znaleźć punkt poziomego balansu ramienia. Jak już go znajdziesz to trzymając palcami ciężarek w miejscu, obracasz plastikowy pierścień tak by wskazywał 0. Odtąd już masz pewność, że 0 na skali faktycznie oznacza zerowy nacisk.

Optymalny nacisk dla wkładki Sony XL-15 to 1.7g, tak więc obróć ciężarek tak by skala wskazywała 1.7. Następnie ustaw pokrętło anti-skating na wartość 1.7.

Tym samym operacja ustawiania ramienia została zakończona Możesz teraz odstawić ramię z powrotem na stopkę i wcisnąć przycisk Start/Stop (co by nie był wciśnięty).

Mam nadzieję, że sobie poradzisz. Jeszcze raz przestrzegam, że prawidłowe ustawienie ramienia wymaga cierpliwości i praktyki

Igła jest nowa Tonnadel ? ze sklepu north.pl

Tak tak, tani zamiennik, pewnie od Szwajcarskiej firmy Pfasenstiehl lub tym podobnej. North.pl je sprowadza

[Obywatel G K]

Przeczytałem wątek i kręciłem tym pierścieniem balansującym ramię, ale nic to nie daje

Kręcisz całym ciężarkiem, sam pierścień ze skalą jest obracalny Tak więc możliwe jest, że kręcąc plastikowym pierścieniem wcale nie zmieniasz pozycji ciężarka

na szczęście wkładka ma zabezpieczenie

No tak, jeśli ma takowe to podczas ustawiania ramienia lepiej mieć ten plasticzek ochronny opuszczony, co by uniknąć przypadkowo zetknięcia się igły z podłożem

Niestety sęk w tym, że gdy kręcę ciężarkiem on w ogóle nie zmienia pozycji.

Ten plasticzek jest u mnie w oprawce igły na stałe (przynajmniej ten o który mi chodzi)

Wciskasz przycisk Power, co by włączyć gramofon. Pokrętło wielkości płyty nastawiasz na opcję Manual. Wciskasz przycisk Start/Stop. Po paru obrotach talerza, wciśnij przycisk Power (przycisk Start/Stop ma być nadal wciśnięty) i zatrzymaj talerz ręką.
W tym momencie w instrukcji pisze, że ramię powinno opaść na stopkę, co mnie dziwi, bo czemu miałoby uprzednio samo się podnieść? No chyba że ten Sony jest już tak skonstruowany Mam nadzieję, że rozwiejesz tutaj wątpliwości Obywatelu

Niestety u mnie to nie działa.
Natomiast wystarczy ustawić Manual i wychajster (ten pod regulacją rozmiaru płyty i Manual) na opuszczanie igły wtedy po wciśnięciu Start/Stop wyjeżdża i opada na stopkę.

Poniżej wrzucam fotki ramienia, bo ten ciężarek u mnie jest w dziwnym miejscu i pewnie przez to obracanie nim nic nie zmienia:
http://www.aukcjoner.pl/hosting/edit/2097876/?tab=4

I co tu z tym fantem zrobić

[Wojtek]

Niestety sęk w tym, że gdy kręcę ciężarkiem on w ogóle nie zmienia pozycji.

Nie zmienia pozycji... czyli że nie da się nim kręcić? Chodzi mi o ciężarek

Ten plasticzek jest u mnie w oprawce igły na stałe (przynajmniej ten o który mi chodzi)

W sensie że nie da się go opuścić? Może nie mówimy o tym samym

Niestety u mnie to nie działa.

Niemożliwe. Trudno by instrukcja obsługi kłamała Co konkretnie się nie zgadza?

Wyjeżdżający i opadający wychajster pod pokrętłem rozmiaru płyty? Sory ale nie rozumiem. Pisz jaśniej.

Nie wiem czy sprawdzałeś, ale link do fotek nie działa, w sensie że pojawia się strona aukcjonera z napisem "Nie ma takiej galerii!".

I co tu z tym fantem zrobić

No trzeba kilka spraw wyjaśnić. Oby nie okazało się, że coś w gramofonie jest trefnego.
Najlepiej jednak pokazać o co chodzi na przykładzie zdjęć